
Z pewnością nie w taki sposób powinna zakończyć się sprzeczka pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi. Jak poinformował TYGODNIK i portal starachowicki.eu sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, pod koniec czerwca w jednym z domów w Starachowicach rozegrał się rodzinny dramat. Główną, aczkolwiek niechlubną rolę odegrała w nim kobieta. Co takiego zrobiła?
Koszmar. Nie można znaleźć chyba lepszego określenia, w stosunku do tego, co wydarzyło się w ostatni weekend upalnego czerwca. Na miejscu zdarzenia, natychmiast pojawili się lokalni stróże prawa, którzy wyjaśniali okoliczności zajścia. A to, jak wskazuje dotychczasowy materiał dowodowy omal nie zakończyło się tragedią.
- 26 czerwca, ok. godz. 13 do stanowiska kierowania wpłynęła informacja, z której wynikało jasno, że między dwojgiem mieszkańców Starachowic doszło do sprzeczki - powiedział sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. W efekcie, w ruch poszło niebezpieczne narzędzie – ostry nóż. – Z naszych ustaleń wynika, iż w czasie rodzinnej kłótni, 50-latka ugodziła nożem męża. Na miejscu zdarzenia pojawili się ratownicy medyczni, którzy po opatrzeniu mężczyzny zabrali go do szpitala – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Niemal w tym samym czasie przez mundurowych zatrzymana została kobieta. – Zarówno 50-latka, jak i jej mąż, zostali poddani badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Oboje byli nietrzeźwi – zaznaczył nasz rozmówca. Wynik badania alkomatem musiał zaskoczyć nawet samych funkcjonariuszy. Para miała w organizmie po ok. 3 promile. Kobieta została osadzona w policyjnym areszcie. Po tym jak wytrzeźwiała, a jej stan pozwalał na przeprowadzenie dalszych czynności procesowych, przesłuchano ją.
- Postępowanie w sprawie zdarzenia wszczęła Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. 50-latka została doprowadzona, jako osoba podejrzana o dokonanie przestępstwa. Przedstawiono jej zarzut związany z art. 157 Kodeksu Karnego (chodzi o tzw. średni i lekki uszczerbek na zdrowiu – przyp.red.) – zaznaczył rzecznik Kusiak. Jak dodał, na miejscu pracowali policyjni technicy kryminalistyki, których rolą było zabezpieczenie śladów. Zabezpieczony został ponadto przedmiot, jakiego użyto podczas przestępstwa.
- Wobec 50-latki starachowicka Prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Z informacji jakie posiadamy wynika, iż wniosek został zaakceptowany – mówił oficer prasowy KPP. Dla aresztowanej tymczasowo starachowiczanki, ta decyzja oznacza jedno. Najwcześniej na wolność będzie mogła wyjść dopiero po zakończeniu wakacji.
fot. Prokuratura Okręgowa Kielce
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na słonecznych "PIASKACH" też jest fajnie
Niezły duet, dwa razy po 3 promile. To żaden dramat tylko zwykle opilstwo...