Reklama

Sto lat babci Tosi

Zimna woda na piękną cerę i praca na zdrowie, to recepta na długowieczność w wydaniu Antoniny Kurek z Jasieńca Iłżeckiego (gm. Iłża). Dostojna jubilatka 14 marca świętowała swoje 100. urodziny.

Antonina Kurek z d. Siwiec, przyszła na świat, kiedy Polska była jeszcze pod zaborami. Pochodzi z Błazin, ale większość życia spędziła w Jasieńcu Iłżeckim, gdzie w otoczeniu najbliższych świętowała swoje 100. urodziny. Życie jej nie rozpieszczało. Miała 13 lat, kiedy straciła mamę. Była zmuszona przejąć większość domowych obowiązków i zająć się rodzeństwem. To zahartowało ją na przyszłość. Nigdy jednak nie użalała się nad sobą. Do życia zawsze podchodziła z entuzjazmem i zrozumieniem, co - jak podkreślają najbliżsi - pozostało babci Tosi do dziś.

- Byłam takim "zdechlakiem". Umarłam a jednak żyję - opowiada niesamowitą historię z początków swojego życia. - Kiedy wydawało się, że jako noworodek nie żyję, mamusia wyniosła mnie do spiżarki. Narzuta, którą mnie owinęła, nagle zaczęła się ruszać i jestem do dzisiaj - mówi pełna radości, dodając, że żyje najdłużej z całej rodziny.

W wieku 23 lat wyszła za mąż. Z mężem Józefem przeżyli ponad pół wieku. Doczekali się dwójki dzieci: córka Henryka zmarła w ub. roku. Syn Zdzisław opiekuje się mamą ze swoją rodziną.

- Czasem to się wstydzę, że mam tyle lat. Przychodzą kobitki i mówią, że nie mam zmarszczek. Zimna woda ze studni najlepiej spłukuje zmarszczki - żartuje 100-latka. - A praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jak człowiek zdrowy i się przerobi, to mu się nawet lepiej śpi - w tym upatruje recepty na długowieczność. - A najważniejsze to się nie przejmować, nie myśleć za dużo.

Pani Antonina nie pracowała zawodowo. Zajmowała się domem i dziećmi. Pracy w obejściu jednak nie brakowało.

- Miły ten świat, nie to co kiedyś: praca w polu, koszenie, pot się po nogach lał, było ciężko.  Teraz to jest Ameryka - dodaje rozkoszując się wszystkimi smakami życia.

Do wybrednych nie należy, lubi jeść na słono, ale po słodkie też chętnie sięga.

- Czasem to nawet mleko lubię posłodzić a kieliszek koniaczku dla zdrowotności też nie zaszkodzi - mówi.

***

Z okazji 100. urodzin pani Antoniny z życzeniami przybyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Monika Pachniewska, kierownik radomskiego KRUS przekazała uroczyście decyzję o podwyższeniu świadczenia emerytalnego. Krzysztof Murawski, kierownik delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Radomiu przekazał życzenia i gratulacje od premier rządu Beaty Szydło. Burmistrz Andrzej Moskwa i Józef Skrobisz, przewodniczący Rady Miejskiej w Iłży życzyli jeszcze długich lat w takim zdrowiu i kondycji, której naszej Jubilatce nie brakuje.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do