Reklama

Pod niebem czuję się wolny...

Remigiusz Tuz ukończył filologię angielską, a na co dzień prowadzi szkołę nauki jazdy. Nie przeszkadza mu to jednak w rozwijaniu swojej pasji i zainteresowań. Latanie daje mu niepowtarzalne poczucie wolności, które trudno osiągnąć na ziemi.

Od dziecka w chmurach

O lataniu marzył już od najmłodszych lat. Choć w rodzinie nie było podobnych tradycji, to wszyscy, a w szczególności ojciec i dziadek, którzy mięli podobne pasje, namawiali go do realizacji marzeń i próbowania sił w przestworzach.

- Zaczęło się prozaicznie w zasadzie od Młodzieżowego Domu Kultury w Starachowicach, gdzie pod okiem instruktora kleiłem modele samolotowe - wspomina z rozbawieniem Remigiusz Tuz (30 lat), mówiąc o początkach swojej fascynacji tym co związane z lotnictwem. - Z czasem pojawiło się szybownictwo, a następnie wizyty w Aeroklubie kieleckim pod banderą którego, zdobyłem podstawy rzetelnego przeszkolenia pod okiem Jerzego Domagały, instruktora z wieloletnim doświadczeniem, od którego bardzo dużo się nauczyłem. Klub posiada ogromną flotę, jeśli chodzi o statki powietrzne i daje duże możliwości. Dzięki temu udało mi się zdobyć upragnione uprawnienia.

Samolot czy samochód?

Jak mówi R. Tuz, w Polsce jest kilka możliwości uzyskania licencji. On, absolwent filologii angielskiej, swoje uprawnienia zdobył poprzez współpracę z Aeroklubem kieleckim.

- Takich klubów czy prywatnych szkół lotniczych w całym kraju jest bardzo dużo. Wystarczą tylko chęci - dodaje.

A tych starachowiczaninowi nie brakuje. Od siedmiu lat prowadzi szkołę nauki jazdy "Na luzie". Latanie nie tylko nie przeszkadza mu w codziennej pracy, ale pozwala na relaks i jest świetną odskocznią od problemów dnia codziennego.

- To, czym teraz się zajmuję pojawiło się w moim życiu po powrocie z Anglii. Spędziłem tam trzy lata, wyjechałem zaraz po maturze i jak większość młodych ludzi, chciałem jak najszybciej się usamodzielnić i spróbować życia za granicą. Rozłąka z rodziną, tęsknota za krajem i przyjaciółmi zdecydowały o powrocie. Wtedy pojawił się pomysł otworzenia szkoły nauki jazdy samochodem - dodaje.

W przestworzach

Z zawodu kierowca, a z zamiłowania lotnik nie ma wątpliwości, że samolot to zdecydowanie bezpieczniejszy środek transportu.

- W Polsce samoloty nie są zbyt popularne i powszechne. Wiele osób utożsamia samoloty z zamożnością, że trzeba być bogatym człowiekiem, by latać i mieć samolot. Nie do końca tak jest. Samolot kosztuje tyle co dobrej klasy samochód - nie jest to więc nieosiągalne - mówi R. Tuz, którego marzeniem jest nabycie własnej maszyny. Wspólny zakup rozważa z przyjaciółmi, z którymi się szkolił.

Remigiusz Tuz ma za sobą wiele lotów za sterami samolotów. Latał po Polsce różnymi statkami powietrznymi począwszy od Cesny, przez Tecnam czy Piper. Były to różnego rodzaju loty, przede wszystkim prywatne, ze znajomymi czy rodziną. Loty widokowe też się zdarzały.

- Początkowo bliscy mieli obawy, ale teraz już przełamali strach. Latanie daje niepowtarzalne poczucie wolności, które trudno osiągnąć na ziemi. Pod chmurami nic nie zaburza, nie zakłóca przestrzeni. To doskonały sposób na oderwanie się od rzeczywistości - dodaje lotnik, który najczęściej startuje z Krasocina.

Choć nasz lotnik ma już uprawnienia do prowadzenia maszyn powietrznych, myśli o statkach większego formatu. Aktualnie jest na finiszu kolejnego szkolenia, a przed nim egzamin w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, którego pomyślne zaliczenie otworzy drogę do nowych możliwości.

- Swoją przyszłość wiążę z lataniem i wiem, że zrobię wszystko, by dalej się rozwijać i podążać za marzeniami - nie ukrywa.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do