Reklama

Zwolnione ze szpitala broni nie składają

Na początku minionego tygodnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach poinformowała, że zarządzeniem z 30 stycznia, termin rozprawy wyznaczony na 31 stycznia 2017 r. został odwołany na skutek wniosku pełnomocnika strony pozwanej o odroczenie z powodu choroby. - Nowy termin wyznaczono na dzień 14 lutego – podkreśliła sędzia Monika Gądek-Tamborska.

Na sądowej sali miały zasiąść m.in. pielęgniarki, które nie zgadzały się z decyzją dyrekcji Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach. Kierownictwo placówki medycznej, po tym jak o sprawie porodu 30-latki w mocno kontrowersyjnych warunkach zrobiło się głośno nie tylko w regionalnych, ale także ogólnopolskich mediach, postanowiło rozwiązać umowy o pracę z dziewięcioma osobami, które tego dnia miały dyżur. Wśród nich znaleźli się m.in. ordynator, dwóch lekarzy, pielęgniarka oddziałowa oraz pięć położnych. Zwolnione złożyły pozwy do Sądu Pracy.

- Nie wiem jak skomentować obecną sytuację, bo nie za bardzo rozumiem o co teraz chodzi – stwierdziła w rozmowie z TYGODNIK-iem Wanda Gut, którą zwolniono na podstawie art. 52 Kodeksu Pracy. – Nie wiem czy dyrekcja szpitala zdaje sobie sprawę z tego, iż pozostawiono nas bez środków do życia. Przeciąganie sprawy w czasie, odkładanie jej na późniejszy termin niewiele zmieni. Czemu takie działanie ma służyć? To czy sprawa rozpocznie się teraz czy za miesiąc ma niewielkie znaczenie. Nie można tego inaczej nazwać, niż robienie nam na złość – nie owija w bawełnę Gut.

I dodaje, że podobnie jak zwolnione koleżanki, broni nie zamierza składać. – W naszym przypadku, wrzucono wszystkich do jednego worka i zastosowano odpowiedzialność zbiorową. Narodowy Fundusz Zdrowia i wojewódzki konsultant nie dopatrzył się złamania procedur i przepisów. NFZ nie mógł się inaczej wypowiedzieć. Jako pielęgniarki i położne nie jesteśmy kontraktowane. Podpisania umów z oddziałem wymagają lekarze. Nikt nie mówi ile powinno być pielęgniarek, a ile położnych. NFZ doszedł do wniosku, że obsada była wystarczająca. Sprawy personalne leżą w gestii dyrektora. NFZ nie stawia ściśle określonych wymogów, polegających na tym, że personelu średniego ma być tyle czy tyle. Według nich oddział spełniał wszystkie wymagania – powiedziała nasza rozmówczyni.

Jej zdaniem, obsada oddziału była odpowiednio zabezpieczona. – Nie mogę mówić za koleżanki. Po tym jak zostałam zwolniona, zarejestrowałam się w biurze pracy jako bezrobotna, bez prawa do zasiłku. Nie mam środków do życia – mówił Gut, która we wniosku skierowanym do Sądu domaga się przywrócenia do pracy. – Nie wiem jak w tej kwestii wypowie się Sąd i jaką argumentację weźmie pod uwagę. Jeśli tak się stanie, postaram się walczyć także o wyrównanie poborów za okres, przez który nie pracowałam. Powrotem do placówki jestem zainteresowana. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko cierpliwie czekać. To, że pełnomocnik strony pozwanej się rozchorował jest oczywiście możliwe. Tego nie neguję. Ludzie mają prawo do chorowania. Nikogo o nic nie podejrzewam. Żyję w stresie, kiedy dowiaduję się, że trzeba będzie poczekać na kolejny termin – zaznaczyła.

W minionym tygodniu, kilkukrotnie próbowaliśmy się skontaktować z pełnomocnikiem szpitala. Jego telefon komórkowy milczał. Dopiero w czwartek udało się nawiązać kontakt z kancelarią, dla której swoje usługi świadczy jednym z kieleckich adwokatów. – Maksymilian Szydłowski przebywa na zwolnieniu lekarskim – poinformowano nas.



Czy wiesz, że...
Do tragicznego zdarzenia doszło na początku listopada 2016 roku. Kobieta w ósmym miesiącu ciąży zgłosiła się na oddział nie czując ruchów płodu. Badania potwierdziły najgorsze, okazało się, że dziecko nie żyje. Następnego dnia zdecydowano o rozwiązaniu ciąży. Według relacji pacjentki i jej męża, gdy rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy. Pozostawiona bez opieki, urodziła na podłodze jednej ze szpitalnych sal zamiast na porodówce.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do