Reklama

Dyrektor, prosektorium i szpital w tle

Sebastian Petrykowski, były dyrektor Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach zabrał głos w sprawie odwołania go ze stanowiska. W swoim oświadczeniu odnosi się do wypowiedzi starosty Dariusza Dąbrowskiego:

- Nigdy nie doszło do zerwania rozmów ze związkami zawodowymi działającym w PZOZ. Nigdy w PZOZ nie zostały zerwane rokowania dotyczące nowego zakładowego układu zbiorowego pracy. Rokowania te są w dalszym ciągu prowadzone pomiędzy dwoma równorzędnymi podmiotami, jakimi są pracodawca oraz organizacje związkowe.

- Odnosząc się do sposobu i formy odwołania, kłamliwym jest stwierdzenie, że "dyrektor opuścił posiedzenie Rady Społecznej nie informując nikogo". Na początku posiedzenia Rady Społecznej, Pan Dąbrowski zmienił porządek posiedzenia dodając punkt o odwołaniu. Po głosowaniu zarządził przerwę, aby mógł zebrać się Zarząd. Po pewnym czasie zostałem "zaproszony" na górę, gdzie Pan Dąbrowski zaczął odczytywać dokument o odwołaniu (którego wcześniej nie otrzymałem). Poprosiłem o możliwość zapoznania. Gdy zapytałem o kwestie odprawy usłyszałem od Pana Dąbrowskiego, że mogę iść do sądu - to jest właśnie sposób formy podziękowania. Prawdą jest, że opuściłem posiedzenie Rady Społecznej, ale już nie jako dyrektor. Dlaczego Rada Społeczna odbywała się poza szpitalem i ile razy odbywała się poza nim? Jasnym jest że, wszystko było zaplanowane.

- Odnosząc się do niby nieprawidłowości w sprawie zawierania umów na dzierżawę pomieszczeń pod prosektorium: kontrolujący nie żądał przedstawienia przez PZOZ dokumentów, które jako brakujące wskazywane są w treści protokołu. Ustawa o działalności leczniczej wskazuje, że podmiot tworzący w razie stwierdzenia niezgodnych z prawem działań kierownika wstrzmuje ich wykonania, zobowiązuje do zmiany lub cofnięcia, co nie zostało dopełnione przez Pana Dąbrowskiego, jeśli uznawał, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób nieprawidłowy. W przetargu na prosektorium wpłynęła tylko jedna oferta, która została wybrana przez PZOZ. Oferta ta rzeczywiści określała stawkę czynszu dzierżawy mniejsza niż ta, która wynikała z poprzedniej umowy dzierżawy pomieszczeń. W przypadku braku wyboru jedynej oferty, PZOZ zmuszony byłby samodzielnie i na własny koszt użytkować pomieszczenia prosektorium, co jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania szpitala. Koszty byłby nieporównywalnie większe i narażałby PZOZ na stratę. Umowa dzierżawy przewiduje możliwość jej rozwiązania za 3-miesiećznym okresem wypowiedzenia. Jeżeli podmiot tworzący uważa, że lepszym rozwiązaniem dla Zakładu będzie prowadzenie pomieszczeń prosektorium we własnym zakresie - Zrazað Powiatu może wydać stosowane zarządzenie o rozwiązaniu umowy, czego do tej pory nie uczynił. Postępowanie przetargowe zostało przeprowadzone na podstawie obowiązujących przepisów a dyrektor PZOZ działał w ramach przyznanych mu uprawnień Wybór jedynego oferenta nie spowodował żadnej szkody dla szpitala. Brak wybory spowodowałby koszty na poziomie ok. 13 tys. zł. miesięcznie.

- Nieprawdą jest jakoby dyrektor zatajał przed starostą informacje nt. układu zbiorowego pracy. Czy kiedykolwiek starosta lub Zarząd Powiatu zwracał się do PZOZ o udostępnienie takich informacji?     

Podsumowując, Komisja Rewizyjna Rady Powiatu Starachowickiego pozytywnie oceniła realizację Planu Naprawczego PZOZ w 2014 roku.

***

Odwołali, bo nie był z politycznego klucza?

W ub. roku na forum publicznym i w środkach masowego przekazu odwołany dyrektor PZOZ Sebastian Pertykowski był chwalony, ceniony za wyniki, głównie finansowe starachowickiej lecznicy. Mało tego, 19 stycznia br. w trakcie posiedzenia Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej w obecności Starosty Dąbrowskiego, ówczesny dyrektor informował o dobrej kondycji starachowickiej lecznicy i odpowiednich kontraktach na br. Odpowiadał też na pytania ws rozwoju PZOZ. Minęło 21 dni od komisji i urodziła się utrata zaufania z motywami.

Argumenty za odwołaniem, typu fiasko rozmów ze związkami w sprawie zakładowego układu zbiorowego i braku osiągnięcia 700 tys. zł efektu ekonomicznego, są tak "mocne", jak nadmuchany balon. Skoro były zarzuty wobec szefa lecznicy, dlaczego w IV kwartale ub. roku w folderze "Twoje Zdrowie" starosta zapytany o wyzwania jakie stoją przed PZOZ w Starachowicach z dumą stratega rzekł: "PZOZ w Starachowicach to nowoczesny i specjalistyczny szpital, który w ostatnim czasie wyraźnie zaznaczył swoją pozycję na mapie Województwa  Świętokrzyskiego. O jego potencjale, jak i potrzebach zdrowotnych świadczą wypracowane nadwykonania, które w każdym kolejnym roku przybierają coraz wyższe wartości, osiągając poziom 9 mln zł". Niestety, to co w folderze było atutem, niedługo potem staje się dla starosty kulą u nogi. Dwuznaczność co do zasadności nadwykonań okazuje się pomocna. Czyżby była "kołem ratunkowym" lakonicznego uzasadnienia odwołania dyrektora?

Odwołanie dyrektora bez zaplecza politycznego to, "woda na młyn". Nie trzeba zrywać koalicji, iść do wodza politycznego na dywanik, za to przed koalicją otwierają się wrota do politycznych roszad kadrowych. Obym nie był złym prorokiem, ale być może wiele ważnych spraw pozostanie zamrożonych. Choćby ważne inwestycje szpitalne jak: adaptacja w jednym miejscu oddziału ginekologiczno-położniczego, wdrażanie biznes planu oddziału onkologicznego,  budowa nowego oddziału zakaźnego, budowa lotniska, czy modernizacja pracowni endoskopii i gastroenterologii (w uzgodnieniu z fachowcem), ale także i  sprawy pracownicze, jak podwyżki dla pielęgniarek.

Dyrektora szpitala odwołał Zarząd Powiatu, który za decyzję (wg mnie polityczną) odpowiada przed samym sobą. Cóż począć, nie spadnie z konia ten, kto na nim nie jeździ.

Paweł Lewkowicz

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do