Reklama

20 lat "Przystani"

Wspólnie z członkami, przyjaciółmi i twórcami Stowarzyszenia Pomocy rodzinie "Przystań" w Starachowicach świętowaliśmy 20-lecie jego powstania.


Od zamysłu do realizacji

W logo Stowarzyszenia "Przystań" jest wpisane czerwone serce. Jego założyciele 20 lat temu nieświadomie kierowali się maksymą. "Nie pozwól, by strach ograniczał cię w robieniu tego, do czego wzywa cię Twoje serce"

- Na początku byłyśmy tylko we dwie ja i Halina Galas. Obie po przejściach i z chęcią niesienia pomocy innym - mówi Marta Majkusiak, prezes Stowarzyszenia Pomocy rodzinie "Przystań" w Starachowicach. Zaczęło się w "Pałacyku" w 1994 roku od szkoleń i warsztatów nt. przeciwdziałania przemocy w rodzinie. - W wyniku dużego entuzjazmu, wielkiej chęci działania pojawił się pierwszy konkretny pomysł: schronisko - hostel dla ofiar przemocy.

W skład grupy inicjatywnej wchodzili: Elżbieta Staniszewska, Jacek Tarnowski, Marta Majkusiak, Halina Galas i Beata Święch.

- Chcę przypomnieć wszystkich tych, którzy w tym czasie pracowali z nami i wspierali nasze pomysły. Uczniowie szkół gimnazjalnych wraz z nauczycielami w pochodach Marszu Milczenia, nasi podopieczni, którzy zaufali nam i powierzali swoje problemy wierząc w ich rozwiązanie i uzyskanie pomocy. Pracownicy policji, kuratorzy, pracownicy opieki społecznej, którzy podejmowali trud interwencji w sytuacjach niesienia pomocy tym, którzy najbardziej cierpią – zagrożonych przemocą domową. Specjaliści, psycholodzy i pedagodzy, którzy na co dzień czuwali nad procesem zdrowienia naszych podopiecznych dzieci, rodziców, osób starszych - mówi Elżbieta Staniszewska, długoletnia członkini Stowarzyszeni.

Dziękujemy!

5 grudnia 1995 r. Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie Dysfunkcyjnej "Przystań" zostało zarejestrowane. Komitet założycielski stanowili: M. Majkusiak, H. Galas, Bernarda Rusin, E. Staniszewska i Robert Stański.

- Członków stowarzyszenia, którzy w błyskawicznym tempie generowali pomysły do kolejnych konkursów ofert, w celu pozyskania finansów na działalność stowarzyszenia. Zaprzyjaźnionych trenerów prowadzących szkolenia i warsztaty na temat agresji w szkole i przemocy w rodzinie, księży rozumiejących problem, lekarzy nie uciekających przed prawdziwą diagnozą, ludzi dobrej woli dzwoniących do telefonu zaufania. Instytucjom, które finansowo wspierają nasze działania: Urząd Miejski w Starachowicach, Starostwo Powiatowe w Starachowicach, Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach,Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach,Urząd Gminy Mirzec, Fundacja Batorego, Fundacja dla Polski,Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, oraz firmy z terenu Starachowic i osoby prywatne. Dziękujemy! - mówi M. Majkusiak.

Wspomnienia

Stowarzyszenie nie mogłoby sprawnie działać bez pomocy członków, a wśród nich są: pracownicy służby zdrowia, pielęgniarki środowiskowe, pracownicy policji - dzielnicowi, pracownicy placówek oświatowych - pedagodzy, nauczyciele, pracownicy poradni odwykowej, członkowie Klubu Abstynenta "Nadzieja" oraz członkowie komisji ds. rozwiązywania Problemów alkoholowych

Wśród prezesów Stowarzyszenia przez lata działalności byli: H. Galas, Piotr Dulęba, Robert Stański, Tomasz Galas, Elżbieta Wyderska i do dziś M. Majkusiak. Zmieniały się także siedziby od mieszkania prywatnego, przez Klub Abstynenta "Nadzieja", pomieszczenia piwnicy przy ul. Żeromskiego, ul. Radomską po dzisiejszą siedzibę w pawilonie przy ul. Murarskiej 11.

10 grudnia w gościnnych progach Starostwa Powiatowego w Starachowicach napisano sercem kolejny scenariusz. Były wspomnienia, życzenia, prezenty. Tort ufundował prezydent Marek Materek. Prezentacja multimedialna przypomniała najważniejsze wydarzenia z 20 lat. M. Majkusiak i E. Staniszewska przedstawiły wykłady, w których oparły się na osobistych doświadczeniach życiowych. -  Dziękujemy za spotkanie naszym gościom, za kolejne wspólne wspomnienie, za pomoc w organizacji wszystkim wolontariuszom: za ciasta, za prace plastyczne, panu Markowi za transport, pani Ani za piernikowe serca, za piękne dekoracje i aranżację wnętrza "Orchidei" oraz pani Eli i młodzieży z OHP - mówi E. Staniszewska.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do