Brak ławek na przystankach

Mieszkańcy- pasażerowie Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach dopominają się o ławki przy przystankach autobusowych. W wielu punktach w mieście przystankiem autobusowym jest tylko słupek z naklejonym rozkładem. Nie ma gdzie usiąść, ani gdzie schować się przed deszczem - mówią nasi Czytelnicy.

- Sprawa ławek przy przystankach nie jest wcale taka prosta jakby mogło się komuś wydawać. MZK wstawi ławeczkę i po kłopocie. To grubsza sprawa - mówi Jarosław Kateusz, prezes Zarządu MZK.

- Po pierwsze chodzi o własność gruntu. Jeśli koło przystanku jest teren prywatny, sprawa jest utrudniona. Ławki nie da się postawić również wtedy, gdy chodnik jest wąski, bo nie może ona przecież stać w pasie chodnika. Poza tym na postawienie jakiegokolwiek obiektu musimy mieć zezwolenie.

Prezes Kateusz wyjście z sytuacji, do którego jak zapewnił dążą, jest postawienie wiat przystankowych, z ławeczką, zadaszeniem. - Tam gdzie jest to możliwe będziemy starali się postawić wiaty. Będziemy to robić sukcesywnie. Na ten moment potrzebujemy ok. 40 wiat. Na os. Południe istniejące wiaty wymagają wymiany. Poza tym nie ma sensu stawiania wiaty przystankowej na drodze, która nadaje się do remontu. Dlatego czasem lepiej trochę poczekać i wykonać drogę i wiatę kompleksowo - dodaje.