Uwaga! Oszuści pukają do drzwi

W sieci w ostatnim tygodniu pojawił się komunikat ostrzegający przed dwoma młodymi mężczyznami, którzy przychodzą rzekomo z informacją o stanie liczników, a potem proszą o rachunki i mówią, że nastąpi zmiana stawek oraz, że będzie jeden dostawca prądu i gazu. Sami nie wiedzą z jaką sprawą przyszli. Kiedy zauważają, że ktoś ma jakieś pojęcie i widzi, że coś jest nie tak, zabierają się i nie wiedzą co mają mówić. Ostrzeżcie dziadków czy sąsiadów, bo ja w ostatniej chwili zdążyłam zainterweniować, kiedy usłyszałam rozmowę u mojej starszej sąsiadki. Dwóch nieznanych mężczyzn pojawiło się w blokach na os. Żeromskiego w Starachowicach.

Policja apeluje, żeby od razu zgłaszać takie sytuacje pod numerem alarmowym 997. - Ostrzegamy również przed osobami, które pukają do naszych drzwi - mówi asp. Monika Kalinowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Zanim wpuścimy do mieszkania osobę podającą się za pracownika administracji, gazowni, prowadzącą sprzedaż, oferującą wróżby bądź też informującą o konieczności sprawdzenia odpływu wody, ścieków lub każdą inną obcą dla siebie osobę, bądźmy ostrożni i poprośmy o stosowny dokument, potwierdzający tożsamość.Najlepiej umówmy się na spotkanie, kiedy ktoś inny z domowników będzie obecny w mieszkaniu. Zadzwońmy do danej instytucji, za przedstawiciela której podaje się osoba, aby potwierdzić tożsamość odwiedzających mieszkanie. Nie pozostawiajmy nieznanej osoby samej w otwartych drzwiach. Często oszuści proszą o sprawdzenie czegoś we wnętrzu domu - korzystając z naszej nieuwagi dokonują kradzieży.

Jeżeli straciliśmy na chwilę czujność i osoba, której nie znamy, znalazła się już w naszym domu, nie zdradzajmy się z informacją, gdzie przechowujemy swoje oszczędności, nawet jeśli prosi o rozmienienie pieniędzy. W razie podejrzeń o złe zamiary takich osób niezwłocznie powiadom policję pod numerem 997.  Pamiętaj, że mogą to być potencjalni złodzieje.