Reklama

Walendzik za Orkisza

Wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego radnego Włodzimierza Orkisza złożył radny Robert Sowula w imieniu Klubu Radnych Niezależnych (Robert Sowula, Marcin Sowula, Piotr Babicki, Michał Walendzik, Janusz Garbarczyk, Mariusz Konarski, Mirosław Adamus).

Tomasz Andrzejewski (PiS) złożył wniosek przeciwny.

- Wniosek merytorycznie nieuzasadniony. Prezydent ocenia pracę przewodniczącego dobrze, my jako Klub Radnych PiS również. Nie widzimy przesłanek, by dokonywać takich zmian. Przykro nam z tego powodu - argumentował.

Radny SLD Sylwester Kwiecień o prosił o przedstawienie motywów odwołania.

- Żeby odpowiedzialnie głosować chciałbym usłyszeć powody odwołania. Że to nie tylko zabawa mężczyzn w średnim wieku, tylko merytoryczne uzasadnienie. Ta uchwała powinna być poparta wymyślonymi lub prawdziwymi argumentami - mówił Kwiecień.

W odpowiedzi R. Sowula powiedział:

- Oceniamy pozytywnie przewodniczenie pana Orkisza. Nie mamy zastrzeżeń do jego pracy, ale dobrym zwyczajem ułatwiającym pracę jest, by największy klub miał swojego przewodniczącego. Kolejny przewodniczący mamy nadzieję, że będzie równie dobrze wykonywał swoje obowiązki - dodał R. Sowula.

Nie zgodził się z tym radny Kwiecień.

- Samorząd będzie facjatą, a nie niezależnie działającym organem. Bierzecie wszystko w swoje ręce. Zależność jest widoczna, widać gdzie kto dostał pracę. Nigdy aż tak politycznie nie było, że prezydent miał tak wielu radnych zależnych od siebie.

- Prezydent tworzy koalicje przed wyborami, a wy swoimi nazwiskami będzie dawać na to zgodę - kontynuował radny PiS Zygmunt Andrejas.

- Nie ingerowałem w to, gdy wybieraliście przewodniczącego na początku kadencji i w to co teraz robicie nie zamierzam ingerować. To państwa decyzje, każdy podejmuje je we własnym sumieniu w głosowaniu tajnym. Żaden z radnych niezależnych nie uzyskał pracy w jednostkach podległych - ripostował prezydent.

Głosowanie nad odwołaniem przewodniczącego było tajne. 15 radnych było za, 7 przeciw. Nie było głosów wstrzymujących. Jedynym kandydatem do pełnienia tej funkcji był Michał Walendzik. Pierwsza próba wyboru okazała się fiaskiem. Ponieważ nie uzyskano bezwzględnej większości głosów (11 za, 10 przeciw, 1 wstrzymujący), przewodniczącego nie wybrano.

Po przerwie odbyło się kolejne głosowanie na tego samego kandydata. Dopiero drugie podejście przyniosło rozstrzygnięcie. Michał Walendzik otrzymał wymaganą większość głosów - 15 za, 7 przeciw. Jak nie trudno wyliczyć (choć głosowanie było tajne ) kandydaturę nowego przewodniczącego poprali dodatkowo radni SLD (trzy głosy). Radni PiS od początku deklarowali sprzeciw dla zmiany. Co wpłynęło na zmianę decyzji radnych SLD? Czy otrzymali jakieś propozycje od koalicjantów prezydenta?

- Nie uprawiam handlu samorządowego - zapewnił radny Kwiecień, dodając, że został poproszony o głos.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do