
W połowie kwietnia br. ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wraz z druhami ochotnikami gasili pożar pojazdu osobowego marki Peugeot. Ponad miesiąc później, po raz kolejny wyjeżdżali do mającego podobny scenariusz zdarzenia. Również na ul. Mariana Langiewicza w Wąchocku.
Jak informowali kilka tygodni temu ratownicy ze starachowickiej JRG, wstępną a zarazem najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. W niedzielę, 22 maja strażacy otrzymali zgłoszenie, także dotyczące auta marki Peugeot, znajdującego się niemal w tym samym miejscu.
- Do zdarzenia doszło przed godz. 19. Przypuszczamy, iż w tym przypadku także doszło do podpalenia pojazdu - mówił Tomasz Klich, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. W działaniach gaśniczych uczestniczyli strażacy z KP PSP i zastęp z OSP Wąchock. W samochodzie nie było nikogo.
- Wartość strat zniszczonego na skutek płomieni mienia, oszacowano na ok. 1 tys. zł – dodał dyżurny Klich. Kto okazał się podpalaczem? Odpowiedzi na tak postawione pytanie szukają funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
fot. OSP Wąchock
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie