W piątkowy wieczór, 12 grudnia, przy ulicy Myśliwskiej doszło do groźnego pożaru domu jednorodzinnego. Dzięki szybkiej reakcji policjantów i pomocy świadka udało się uratować 37-letniego mężczyznę, który został przygnieciony zawalonym stropem.
W piątek około godziny 19.30 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego przy ulicy Myśliwskiej. Informacja była alarmująca - istniało podejrzenie, że w środku może znajdować się osoba poszkodowana.
- Jako pierwsi na miejsce dotarli funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interweniującego - post. Klaudia Dach i sierż. Jakub Tomczyk. Nie czekając na przyjazd kolejnych służb, wspólnie ze świadkiem zdarzenia weszli do płonącego budynku. W jednym z pomieszczeń odnaleźli 37-letniego mężczyznę, który został przygnieciony przez zawalony strop. Policjanci odsunęli elementy konstrukcji i wynieśli poszkodowanego na zewnątrz - poinformował nadkom. Paweł Kusiak z KPP w Starachowiocach.
Na miejscu natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy, a następnie został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
- Do akcji wkroczyli również strażacy, którzy zabezpieczyli teren, przeszukali budynek sprawdzając, czy nie ma w nim więcej osób. Następnie dogosiali pożar i rozebrali nadpalone elementy konstrukcji budynku - dodał kapitan Daniel Lipczyński z KPP Straży Pożarnej w Starachowicach.
Jak ustalono, w chwili wybuchu ognia w domu przebywały cztery osoby. Trzem z nich udało się samodzielnie opuścić budynek jeszcze przed przybyciem służb. Czwarta osoba została uwięziona wewnątrz i potrzebowała pomocy.
Przyczyny pożaru będą teraz wyjaśniane przez odpowiednie służby. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów udało się jednak uniknąć tragedii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie