Pożar koparki

O sporym pechu może mówić kierowca koparki, którą strażacy musieli gasić. Kierowcy pojazdu, jeszcze przed przybyciem starachowickiej straży udało się opuścić pojazd.


Jak informują starachowiccy strażacy, zgłoszenie o pożarze ciężkiego sprzętu dotarło do dyżurnego powiatowego stanowiska kierowania w minioną środę. Po dojeździe stwierdzono, że pożarem objęta była komora silnika oraz kabina. Kierowca opuścił pojazd przed przybyciem zastępów. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu prądu piany przez ratowników zabezpieczonych w sprzęt ochrony dróg oddechowych.

W czasie prowadzenia działań gaśniczych, droga została całkowicie zamknięta (nad bezpieczeństwem kierujących czuwał patrol policji). Po ugaszeniu pożaru stwierdzono wyciek oleju hydraulicznego na jezdnię. Działania strażaków polegały na ograniczeniu rozlewania się oleju na jezdnię przy pomocy sorbentu. Właściciel koparki zorganizował pojemniki do których została przelana pozostała ilość oleju. Po zabraniu jej na lawetę, miejsce pod koparką zostało zneutralizowane oraz zmyte wodą.

R.R.