Po tragicznym pożarze w Lipiu. Sekcja zwłok wskaże przyczynę śmierci

Prowadzone przez policjantów, a nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową postępowanie na przynieść kluczowe odpowiedzi w sprawie tego, co stało się w ostatnią niedzielę lutego. W jednym z domów w Lipiu (gmina Brody) doszło do tragicznego w skutkach pożaru. W jego wyniku śmierć poniósł 75-letni mężczyzna.

Do mającego dramatyczny przebieg i scenariusz zdarzenia doszło po godz. 14. Jak wynikało z informacji przekazanych przez strażaków, a także stróżów prawa, w mieszkaniu panowało silne zadymienie. Kiedy ratownicy weszli do środka okazało się, iż w domu znajdował się 75-letni mężczyzna, bez oznak życia.

- W mieszkaniu paliła się podłoga wokół pieca kaflowego. Przybyły na miejsce lekarz zespołu ratownictwa medycznego stwierdził zgon mężczyzny. W działaniach uczestniczyły dwa zastępy z JRG Starachowice – stwierdził st.kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej w Kielcach. Do późnych godzin wieczornych na miejscu tragedii pracowali śledczy, a także policyjni technicy kryminalistyki. Ich zadaniem było zabezpieczenie śladów, mogących wskazywać na przyczynę pożaru.

Ta znana będzie zapewne dopiero po opracowanej i przygotowanej przez biegłego z zakresu pożarnictwa opinii. Ekspertyza zostanie zlecona przez Prokuraturę Rejonową w Starachowicach, która wszczęła już postępowanie w sprawie. W związku z tragicznym pożarem, na polecenie prokuratora zwłoki 75-latka zostały zabezpieczone celem wykonania badania sekcyjnego.

- Sekcja zwłok odbyła się na początku tygodnia. Obecnie czekamy na jej wyniki oraz protokół końcowy - powiedziała w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Eliza Juda, prokurator rejonowy. - Postępowanie prowadzone jest w związku z art. 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci – dodała Juda. Czytamy w nim, że: kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

fot. KP PSP Starachowice