Reklama

Po meczu Siarka Tarnobrzeg – Star Starachowice strzelała policja. 24-latek na cenzurowanym

Niebezpieczny incydent po piłkarskim meczu 20. kolejki III ligi gr. IV pomiędzy tarnobrzeską Siarką a Starem Starachowice odnotowali policjanci z województwa podkarpackiego. Po ostatnim gwizdku arbitra, doszło do zamieszania z udziałem grupy kibiców a policją. Jeden ze stróżów prawa zmuszony był do użycia broni służbowej i oddania strzału.

Sobotnie spotkanie na stadionie w Tarnobrzegu z udziałem futbolistów III-ligowej Siarki, a także Staru Starachowice zakończyło się jednobramkową wygraną gospodarzy. W 41 minucie japoński napastnik Kosei Iwao strzałem z odległości 11 metrów pokonał golkipera przyjezdnych Pawła Lipca. Mimo kilku prób, ekipie trenera Tadeusza Krawca ostatecznie nie udało się doprowadzić do wyrównania,a co za tym idzie wywalczenia choćby punktu. Dla beniaminka III ligi była to pierwsza porażka w rundzie wiosennej (tydzień wcześniej Star pokonał 1:0 Świdniczankę Świdnik).

Więcej niż o samym marcowym meczu, mówiło się o tym, co działo się w okolicach autokaru jakim do Tarnobrzega dotarła grupa sympatyków zielono-czarnych. Po ostatnim gwizdku arbitra jeden z funkcjonariuszy z oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zmuszony był do interwencji. Padł strzał.

- Rzeczywiście możemy potwierdzić, iż po spotkaniu Siarki Tarnobrzeg ze Starem doszło do interwencji z udziałem stróżów prawa. Jeden z kibiców drużyny gości dopuścił się popełnienia wykroczenia. Mężczyzna został przez policjantów wylegitymowany. Zachowywał się agresywnie - powiedziała podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

- W trakcie prowadzonych przez policjantów czynności, związanych z legitymowaniem 24-letniego mężczyzny, mieszkańca Starachowic grupa kibiców postanowiła utrudnić wykonywanie czynności służbowych. By zapanować nad sytuacją funkcjonariusz KWP Rzeszów oddał strzał ostrzegawczy w powietrze. Wówczas sytuacja została opanowana – zaznaczyła rzecznik Jędrzejewska-Wrona. Wspomniany 24-latek popełnił wykroczenie związane z art. 51 KW.

- Chodziło o zakłócenie spokoju lub porządku publicznego (kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny – przyp.red.). Starachowiczanin został przez policjantów ukarany mandatem w wysokości 500 zł – dodała oficer prasowy KMP.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 12/03/2024 11:58
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do