
Po tym jak w miniony wtorek rezygnację ze stanowiska starosty powiatu starachowickiego złożył Piotr Babicki, ruszyła karuzela nazwisk i pytań kto może być jego zastępcą. Wątpliwości w wymownym wpisie jaki zamieszczony został w mediach społecznościowych rozwiał prezydent Starachowic Marek Materek. Na stanowisko starosty rekomendowany zostanie Piotr Ambroszczyk.
W środowy poranek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, do sytuacji kadrowej w mieście i powiecie odniósł się Marek Materek.
- W ostatnich tygodniach zapewne zauważyliście falę rezygnacji z najważniejszych stanowisk w moim najbliższym otoczeniu. Wynika ona z wykrycia przeze mnie naruszenia standardów jakimi powinni kierować się członkowie mojego komitetu wyborczego. Związane jest to z funkcjonowaniem Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Z informacji jakie uzyskałem zatrudnienie w jednostce wzrosło o ok. 60 etatów. Strata jaką miał wygenerować szpital na koniec roku była planowana na poziomie ok. 6 mln zł. Z tych 60 osób, 3 nazwiska były rodzinnie powiązane z członkami mojego komitetu wyborczego. Dwie natychmiast honorowo zrezygnowały z pracy za co im serdecznie dziękuję. Więcej nazwisk można skojarzyć z innym opozycyjnym do nas ugrupowaniem – napisał prezydent.
Personalne zmiany w Zarządzie powiatu starachowickiego
Grzegorz Kaleta rezygnuje ze stanowiska dyrektora szpitala. Kto będzie jest następcą?
Prezes ZEC Marcin Pocheć zostaje na swoim stanowisku. Rezygnacja nieprzyjęta
Starosta Babicki złożył rezygnację z pełnionej funkcji
Jak przypomniał w wymownym wpisie, z pełnionych przez siebie funkcji zrezygnowali m.in.: prezes ZEC Marcin Pocheć, nieetatowy członek zarządu powiatu Robert Sowula, dyrektor szpitala Grzegorz Kaleta, a także starosta Piotr Babicki.
- Wszystkim serdecznie dziękuję za wzięcie odpowiedzialności za naruszenie standardów jakimi powinni kierować się ludzie związani z komitetem wyborczym firmowanym moim imieniem i nazwiskiem. Zapewne zauważyliście moją ostrą reakcję i późniejsze cofnięcie się z niektórych decyzji personalnych. Zrobiłem to celowo, by ustalić kto mógł jeszcze wiedzieć o tym co dzieje się w szpitalu i dlaczego nikt przez ostatnie miesiące nie przekazywał mi informacji w tym temacie. Gdyby nie przypadkowa rozmowa na ulicy, pewnie zakończyłoby się to wszystko tragedią. Przez wojnę działaczy jednej partii straciliśmy w naszym mieście wspaniale funkcjonujące Polsko Amerykańskie Kliniki Serca. Nie mogę dopuścić do tego, żeby kolejna wojna działaczy jednej partii doprowadziła do zniszczenia największej wartości jaką posiada powiat, czyli Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej - dodał.
Jednocześnie prezydent Materek poinformował, że kandydatem na nowego starostę będzie Piotr Ambroszczyk. - Jest człowiekiem niezwykle zaangażowanym. W 2014 r., gdy rozpoczynałem pracę w Urzędzie Miejskim pracował w referacie pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Później oddelegowałem go do stworzenia w mieście polityki senioralnej z prawdziwego zdarzenia. Zadanie wykonał doskonale, dzięki czemu na Starachowicach wzorowało się wiele samorządów w Polsce. Później powierzyłem mu misję stworzenia Centrum Usług Społecznych. Z tym także poradził sobie doskonale, dzięki czemu znowu wiele samorządów z Polski czerpie z naszych doświadczeń w tym zakresie. Piotr jest podobnie jak ja człowiekiem niezwykle szczerym. Wiem, że to w polityce rzadka cecha. Dlatego nie zajmujemy się polityką tylko lokalnym samorządem – stwierdził Materek.
Ambroszczyk nowym Starostą Starachowickim
Gospodarz miasta nad Kamienną odniósł się także do jeszcze jednej decyzji personalnej.
- Przy czym w pierwszej kadencji do Urzędu Miejskiego nie wpuściłem nikogo z "polecenia". Ten błąd popełniłem w 2018 r. W wyborach poparły mnie trzy partie polityczne mimo, że o poparcie żadnej nie zabiegałem. Były to Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i tu było moje największe zaskoczenie Prawo i Sprawiedliwość. W 2018 r. mimo bezwarunkowego wówczas poparcia, którego udzielił mi PiS wygraliśmy jako KWW Marka Materka wybory w mieście i powiecie wprowadzając odpowiednio 13 i 9 radnych. Po wyborach przyjąłem do pracy osobę "polecaną", która miała być merytorycznie przygotowana. Szybko życie zweryfikowało, że tak nie jest. Wtedy złamałem swoje zasady. Wczoraj postanowiłem naprawić ten błąd i zaprosiłem do powrotu do naszego zespołu byłą sekretarz miasta Beatę Dudę, która była dla mnie jak mama. Chroniła przed wszelkiej maści kłopotami, które zazwyczaj stoją tuż za rogiem. "Polecano" mi także przyjęcie zastępcy ds. społecznych z ugrupowania rządzącego. Odmówiłem. Jako pełnomocnika ds. społecznych zatrudniłem wówczas byłego marszałka województwa Adama Jarubasa - podkreślił.
Materek odniósł się również do zatrudnienia swojego ojca. - W 2019 r. nasz komitet wyborczy został poproszony przez partie opozycyjne o wsparcie ich list kandydatem z naszego środowiska. Wytypowaliśmy wtedy, że największe szanse na uzyskanie mandatu ma mój tata Jerzy Materek, który jest członkiem zarządu powiatu. Wspólnie namówiliśmy tatę do startu w wyborach. Co ciekawe uzyskał lepszy wynik w naszym powiecie od szefa struktur regionalnych PiS posła Krzysztofa Lipca, który reprezentuje nas w parlamencie od blisko 20 lat. Mimo to głosów zabrakło do objęcia mandatu. Mimo zmiany na stanowisku starosty zamierzamy pozostać w koalicji z tymi samymi ugrupowaniami z którymi umówiłem się na współpracę do końca kadencji. A jak wiadomo, jeśli z kimś się na coś umawiam - danego słowa dotrzymuję – tłumaczył Marek Materek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe czy w ramach zadbania o "standardy" z zarządu powiatu że stołka zrezygnuje stary Materek. O innych osobach prezydent mówi na prawo i lewo a o jego ojcu cisza jak makiem zasiał. Co do wyników w ostatnich wyborach do parlamentu nie pamiętam takiej zmasowanej propaganda na terenie naszego powiatu jak i sąsiednich jaką miał członek zarządu rodem z Suchedniowa.
Narodziła się nowa świecka tradycja , że starostę namaszcza ...prezydent miasta . Całą energię MM poświęca na odwoływanie ze stanowisk i wyszukiwaniu nowych kandydatów na wolne etaty. A co się dzieje w mieście ? Rozkopana Konstytucji 3 Maja, rozkopana Kilińskiego, rozkopany teren przy dworcu wschodnim, zatrzymana budowa budynku mieszkalnego na Kościelnej . W zamian mamy miejską winniczkę, parkingi dla psów oraz dog park czyli pomysły w sam raz dla zadłużonej po uszy gminy. Kiedy przyjdzie jakieś opamiętanie ???
Babicki niepotrzebnie wziął na siebie odpowiedzialność i niech Materek nie opowiada o standardach...Do czego tego młodego człowieka doprowadził Materek?Samokrytyka,przerzucona odpowiedzialność...Czy naprawdę zrobił Piotrkowi wodę z mózgu ?Przecież jest kilku odpowiedzialnych:Sowula,dyrektor,była kadrowa,żona Nowaka,kierownik co to zatrudnił własna żone,zatrudniający pielęgniarki i astentki medyczne itd Trzeba było ich wywalić na zbity pysk i byłby dalej starostą.A tak to Ambroszczyk bedzie jeszcze bardziej malowany,beczke wazeliny trzeba szybko kupić do starostwa a Babickiego tak ubrali jak nikogo do tej pory w afaralne skojarzenia...Chyba,że sie myle i coś jeszcze poważniejszego się tam dzieje,np. jest prowadzone jakieś postepowanie....Bo i tak może się zdarzyć.
To taka zasłona dymna , bo rezygnacja Babickiego ( podobnie jak Pochecia) nie zostanie przyjęta. Zabawa trwa w najlepsze..