PILNE: znamy wyniki pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Starachowicach. Do szpitala trafią kolejni?

Mało optymistyczne informacje napłynęły we wtorek (16 czerwca) do kierownictwa Domu Pomocy Społecznej przy ul. Bema w Starachowicach. Jak poinformowała dyrektor placówki Aneta Świercz, u trzech z czterech znajdujących się w szpitalu podopiecznych DPS-u, wykryto obecność COVID-19.

O sprawie pisaliśmy na łamach TYGODNIK-a i portalu starachowicki.eu kilka dni temu. Dom Pomocy Społecznej w Starachowicach, co podkreślała jego szefowa Aneta Świercz, długo bronił się przed pandemią koronawirusa. Do momentu, w którym u jednej z pracownic pojawiły się objawy, mogące wskazywać na obecność COVID-19. Kobieta została przebadana, a jednocześnie w celach prewencyjnych i dla zachowania wszelkich środków bezpieczeństwa, odsunięto ją od wykonywania obowiązków służbowych. Wynik testu jaki przeszła okazał się pozytywny. Pracownica DPS-u obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.

W miniony weekend, do przekształconego w jednoimienną placówkę zakaźną, Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach trafiły natomiast 4 osoby w podeszłym wieku. To podopieczni Domu, którzy jednocześnie zostali poddani testom na obecność koronawirusa. Niestety we wtorek, potwierdził się mało optymistyczny scenariusz.

- Badania laboratoryjne, którymi dysponuje już Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, wskazują na to, iż 3 z 4 osób znajdujących się obecnie w szpitalu jest zakażonych. Czwarta osoba, na szczęście jest zdrowa – mówiła dyrektor Świercz. Jak podkreśliła, miejscowy DPS przygotowany jest na każdą ewentualność. - Jesteśmy w stałym kontakcie z Sanepidem jak również ze szpitalem. W każdej chwili, jeśli oczywiście zachodziłaby takowa konieczność jesteśmy przygotowani na to, by przetransportować kolejne osoby wymagającej interwencji medycznej do odpowiedniej placówki – zaznaczyła dyrektor.

W niedzielę i poniedziałek (14, 15 czerwca), badani byli również pozostali podopieczni Domu. Ich wyniki znane będą najprawdopodobniej dziś po południu, lub w środę.

fot. Jarosław Babicki