
Zapewne nie o takiej wiadomości chcieliby usłyszeć parafianie i najbliżsi księdza związanego przez laty z jedną ze starachowickich parafii. Jak poinformował oficjalny portal Diecezji Radomskiej, w środę (17 marca) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi zmarł ks.prał. Adam Myszkowski, proboszcz parafii w Wielkiej Woli–Paradyżu i dziekan dekanatu żarnowskiego. Kilka dni temu, o czym informowaliśmy zarówno na łamach TYGODNIK-a jak i portalu starachowicki.eu został w sposób brutalny i iście bestialski zaatakowany.
Dramat rozegrał się 2 marca, ok. godz. 19.30, na terenie paradyskiej parafii. Policjanci zostali wówczas powiadomieni o poważnych obrażeniach ciała, w tym głowy, jakich doznał 69-latek.
- Przez całą noc i kolejny dzień policjanci intensywnie pracowali nad ustaleniem okoliczności w jakich pokrzywdzony doznał tak poważnych obrażeń ciała. Policjanci brali pod uwagę różne hipotezy. Skrupulatnie zebrane dowody i ich analiza dały podstawę do stwierdzenia, że 69-letni ksiądz padał ofiarą brutalnej napaści - poinformowała rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opocznie asp.szt. Barbara Stępień.
Kilkanaście godzin od zgłoszenia, stróże prawa wytypowali i zatrzymali 47-latka, który mógł mieć związek z przestępstwem. - Mężczyzna został przesłuchany. W rozmowie ze śledczymi, 47-letni mieszkaniec gminy Paradyż, przyznał się do napaści. Ciężko ranny ksiądz trafił do jednego z łódzkich szpitali. Jak ustalili policjanci mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był nietrzeźwy – dodała rzecznik KPP.
Napastnik, którym okazał się kościelny tamtejszej parafii, po pierwszych wykonanych z nim czynnościach został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Opocznie. Tam usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Śledczy zdecydowali się wówczas wystąpić z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
- Sąd Rejonowy w Opocznie, przychylił się do niego, stosując tymczasowe aresztowanie – uzupełniała asp.szt. Stępień.
Skutek ataku, jakiego dopuścił się kościelny miał tragiczny finał. Jak relacjonował oficjalny portal Diecezji Radomskiej, w następstwie odniesionych ran ksiądz był operowany. W tym czasie, przez ponad 2 tygodnie przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi. Do środy nie odzyskał przytomności. W wielu kościołach modlono się o jego powrót do zdrowia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie