
Z relacji osoby poszkodowanej, która z obrażeniami ciała trafiła do skarżyskiego szpitala wynikało, iż kierowca poruszał się najprawdopodobniej autem kombi, w ciemnym kolorze. Nie posiadaliśmy natomiast informacji, jakiej marki jest to samochód – dodał asp. Gwóźdź. Pewne było jedno. - Zdarzenie już na wstępnym etapie zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy. W jego wyniku, 59-latka doznała złamań kończyn – zaznaczył funkcjonariusz KPP w Skarżysku. Na domiar złego, kierujący nie udzielił rannej żadnej pomocy i zbiegł z miejsca.
Po wnikliwej i skrupulatnej pracy, kryminalni ustalili pojazd biorący udział w zdarzeniu, a także jego właściciela. To volkswagen passat. W chwili kiedy policjanci wyjeżdżali z wizytą do 21–latka z gminy Mirzec w powiecie starachowickim, sam zgłosił się do komendy – tłumaczył asp. Gwóźdź.
Jak dowiedział się TYGODNIK, mężczyzna usłyszał już policyjny zarzut w związku z art. 162 par. 1 Kodeksu Karnego, a zatem nieudzielenia pomocy osobie poszkodowanej (kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3).
Został przesłuchany i złożył obszerne wyjaśnienia. Mundurowi zabezpieczyli należący do niego samochód, którym kierował w chwili zdarzenia. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, pojazd znajdował się na terenie prywatnej posesji, na której przebywał 21-latek – podkreślił oficer prasowy KPP.
Podejrzany nie był doprowadzony do tamtejszej Prokuratury Rejonowej. - Nie stosowano wobec niego środków zapobiegawczych. Nie był również badany na obecność alkoholu w organizmie. Za nieudzielenie pomocy rannej kobiecie sprawcy grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że 21– latek usłyszy także inne zarzuty – przyznał oficer prasowy KPP. Jaką wersję w rozmowie ze śledczymi przedstawił mieszkaniec gminy Mirzec? - To wstępny etap postępowania. Każda informacja, jaka trafia do stróżów prawa jest weryfikowana i sprawdzana – dodał rzecznik.
Skarżyska policja zwraca się również z prośbą do osób, które posiadają jakąkolwiek wiedzę, na temat tego, co stało się przy ul. Konarskiego, by podzielili się tą wiedzą z przedstawicielami organów ścigania. - Poszkodowana nadal przebywa w placówce medycznej. Nie mamy informacji, by jej stan zdrowia pogorszył się – zakończył asp. Gwóźdź.
fot. KPP Skarżysko
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie