PILNE: Animex produkcji nie zamierza wstrzymywać. Punkt pobrań wymazowych nie powstanie

Na terenie starachowickiego zakładu mięsnego Animex, a także w jego pobliżu, jak poinformował wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, przynajmniej na razie nie zostanie uruchomione tzw. centrum pobrań wymazowych na obecność COVID-19. W sobotnie (30 maja) przedpołudnie, do aktualnej sytuacji w firmie odnieśli się przedstawiciele spółki, a także Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.

Z najnowszych raportów, jakie codziennie spływają do służb sanitarnych, a także wojewody świętokrzyskiego wynika, iż zakażonych koronawirusem jest już 60 pracowników zakładu Animex. Łącznie kwarantanną objętych zostało ok. 500 osób, w tym również członkowie rodzin chorych.

- Jestem pełen uznania dla kierownictwa starachowickiej firmy, która w momencie kiedy pojawiło się ognisko pandemii zareagowała błyskawicznie. Natychmiastowo podjęto działania, zmierzające do tego, by ograniczyć transmisję, a co za tym idzie rozprzestrzenianie się wirusa – powiedział w trakcie spotkania z przedstawicielami lokalnych i nie tylko mediów, wojewoda Koniusz. – W tym miejscu chcemy uspokoić mieszkańców Starachowic, a  także społeczeństwo powiatu. Sytuacja w Animexie jest opanowana. Zastosowane zostały mechanizmy obronne, które naszym zdaniem zadziałały prawidłowo. Wyznaczona została grupa pracowników, którą odsunięto od wykonywanych obowiązków. Grupa ta przebywa na kwarantannie – dodał.

Jak podkreślił wojewoda, na obecnym etapie nie ma powodów do niepokoju. – Tempo zachorowań zdecydowanie maleje. Takie zjawisko obserwujemy nie tylko na terenie powiatu starachowickiego, ale również innych regionach Polski. Sytuację w firmie w Starachowicach obserwujemy od połowy maja. Nie ma podstaw do tego, by wdrażać nadzwyczajne środki. Do działania i w pełnej gotowości jest 10. Świętokrzyska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnych – dodał Koniusz. 

Jak zaznaczył wojewoda, nie ma konieczności utworzenia w rejonie zakładu centrum pobrań wymazowych na obecność COVID-19. – Nie wymaga tego bieżąca sytuacja, która jest opanowana. Mamy przewidziane mechanizmy, które mogłyby być wdrożone, w momencie kiedy sytuacja ulegnie zmianie, na gorsze – przyznał.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z kierownictwem powiatowego Sanepidu. By ograniczyć transmisję wirusa SARS-CoV-2, wysłano osoby u których pojawiło się podejrzenie zakażenia na kwarantannę. Mamy świadomość tego, że sytuacja  jest dynamiczna i liczba osób, znajdujących się pod lupą służb sanitarnych może ulec zmianom - stwierdził państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, dyrektor wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Kielcach Jarosław Ciura.

Łukasz Dominiak, rzecznik grupy Animex Foods poinformował, że przynajmniej na razie produkcja w zakładzie nie zostanie wstrzymana. - Z swej strony pragniemy zaapelować do mieszkańców o to, by przestrzegali reżimu sanitarnego i stosowali się do procedur - zaznaczył.

Podczas sobotniej konferencji prasowej, wojewoda odniósł się również do pisma, pod jakim podpisali się szefowie innych, dużych zakładów pracy, prowadzących działalność gospodarczą na terenie miasta.

- Zwracamy się z prośbą, aby w Starachowicach niezwłocznie uruchomiono centrum pobrań wymazów na COVID - 19. Epidemia wywołana przez koronawirusa zaczyna przechodzić w stan zagrażający mieszkańcom. Pracownicy naszych firm są ze sobą powiązani społecznie i rodzinnie. Do centrum pobrań kierowani byliby pracownicy, pracodawców zatrudniających w Starachowicach największą liczbę osób i rokujący na największe ognisko zakażeń. Jako najwięksi pracodawcy, zatrudniamy łącznie ponad 8000 osób w 50-tysięcznym mieście oraz korzystamy ze współpracy z licznymi dostawcami usług z miasta i regionu świętokrzyskiego. Mamy na względzie objęcie badaniami w pierwszej kolejności tych pracowników, którzy mieli kontakt z osobami ze stwierdzonych ognisk w których ujawniono obecność wirusa – skierowali apel do wojewody przedstawiciele m.in. takich przedsiębiorstw jak: MAN BUS, CERSANIT II, CERRAD, GERDA, PKC i APLEONA.

- Nie ma możliwości, by pracownicy firmy MAN zostali poddani takim testom. Uruchomienie centrum pobrań wymazowych, po to, by badać osoby zatrudnione nie tylko w MAN-ie ale również innych zakładach, nie jest konieczne - mówił Koniusz.