Oszustwo metodą "na pracownika banku". Starachowiczanin stracił blisko 40 tys. zł

Oszuści nieustannie doskonalą swoje metody, starając się wykorzystać naiwność i zaufanie osób starszych. Niestety, jeden z mieszkańców Starachowic padł ofiarą takiego przestępstwa, tracąc niemal 40 tys. złotych. W jaki sposób do niego doszło?

Niezwykle pechowym dla 73-latka dniem okazał się pierwszy czwartek listopada. W Dzień Zaduszny, mężczyzna otrzymał telefon od rzekomego pracownika banku, który nakłaniał go do przeprowadzenia kilku niepożądanych transakcji na wskazane konto. Nawet pomimo tego, że na ekranie telefonu wyświetlał się numer banku, a głos w słuchawce brzmiał autentycznie, to nie był to rzeczywisty przedstawiciel banku.

- Rozmówca nakłonił do wykonania kilku przelewów na wskazane konto, mając nadzieję że tym sposobem uchroni się przed utratą pieniędzy. Niestety wyszło na odwrót, ponieważ w wyniku działań senior stracił pieniądze – relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.

Oszuści wykorzystali różnorodne psychologiczne techniki manipulacji, by sprawić, że starszy mężczyzna zaczął tracić orientację w sytuacji i bezmyślnie wykonywał ich polecenia. Smutna historia stanowi ostrzeżenie dla wszystkich, by być niezwykle ostrożnym w kontaktach telefonicznych, szczególnie jeśli chodzi o potencjalnie podejrzane polecenia finansowe.

Jak zatem najlepiej zachować się w takiej sytuacji? - Zachowaj ostrożność i rozwagę ponieważ oszuści wywierają presję czasu. Chcą aby przekazywane przez nich polecenia wykonywać jak najszybciej. W pośpiechu niestety często podejmujemy nieprzemyślane decyzje. Jeżeli masz wątpliwości co do osoby, z którą rozmawiasz przez telefon możesz się rozłączyć i zadzwonić na infolinię banku i potwierdzić wiarygodność pracownika placówki – podkreślają mundurowi.