Obywatelskie zatrzymanie w Starachowicach. 63-latek i jego kłopoty

Przepisy prawa ruchu drogowego w tej materii są jasne i klarowne dla wszystkich kierujących. Nie każdy jednak z nich jest w stanie potraktować je poważne. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tej tezy to, co wydarzyło się w środowy, późny wieczór. Poinformowała o tym Komenda Powiatowa Policji w Starachowicach.

Osobą, która zignorowała przepisy okazał się 63-latek. O tym, co wydarzyło się z jego udziałem głośno zrobiło się 1 grudnia. Po godz. 21 do dyżurnego starachowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że po jednej z ulic na terenie miasta, całą szerokością drogi porusza się kierujący fordem.

- W czasie jazdy mężczyzna wjechał na chodnik uszkadzając znak informacyjny oraz słup oświetleniowy. Natychmiast na miejsce interwencji zostali skierowani policjanci. Dwóm świadkom udało się zatrzymać nieodpowiedzialnego kierującego i uniemożliwić mu dalszą jazdę samochodem - zaznaczył rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji mł.asp. Paweł Kusiak.

Gdy po chwili mundurowi dotarli na miejsce szybko okazało się, co może być przyczyną takiego zachowania na drodze. 63-latka policjanci poddali badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Miał 2,5 promila.

- Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a pojazd odholowany na policyjny parking. Niebawem mężczyzna odpowiadał będzie za kolizję oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna – tłumaczył oficer prasowy KPP Starachowice.

Postawa jaką wykazali się natomiast mieszkańcy naszego powiaty jest godna pochwalenia. Kto wie, czy dzięki obywatelskiemu ujęciu uniknięto ludzkiej tragedii. - Przypominamy: jeżeli widzisz, że ktoś łamie prawo, wykonaj telefon na numer alarmowy. To nic nie kosztuję, a może uratować czyjeś życie – podkreślił rzecznik Kusiak.