Protest mieszkańców. Nie chcą domków letniskowych nad Lubianką

Do prezydenta miasta wpłynęły dwie petycje od mieszkańców, którzy stanowczo sprzeciwiają się dzierżawie terenów nad Lubianką pod budowę domków letniskowych.


Kontrowersyjna dzierżawa działki na 40 lat przy planowanym do rewitalizacji terenie okolic Lubianki w Starachowicach odbiła się gromkim echem wśród mieszkańców południowej części miasta. Do prezydenta miasta wpłynęły dwie petycje od mieszkańców ul. Południowa i Lubianka.

W obu petycjach mieszkańcy wyrażają zaniepokojenie planowaną budową domków letniskowych pomiędzy istniejącym molo a budynkami mieszkalnymi przy ul. Lubianka. Obecni dzierżawcy części działki przeznaczonej pod inwestycję piszą, że teren ten służy im jako droga dojazdowa do posesji i ogródka.

"Już od pierwszych miesięcy teren dla nas udostępniony przez gminę został gruntownie zagospodarowany: przeprowadzano prace porządkowe, czasowo ogrodzony wyznaczone tereny, działki obsadzono iglakami, krzewami owocowymi, na największej działce sadzone są warzywa czy rzepak a w okresie wiosenno-jesiennym systematycznie pielęgnuje się posianą trawę" - czytamy w petycji.

Mieszkańcy, którzy bezpośrednio sąsiadują z terenem przeznaczonym do dzierżawy, jak również częściowo dzierżawią ten teren w żaden sposób nie widzą korzyści płynących z oddania go pod budowę domków letniskowych. Jak piszą, dziwi ich nieludzkie podejście do mieszkańców. Argument, że nowy najemca będzie płacić czynsz i dzierżawę nie przemawia, gdyż oni też regularnie uiszczają te należności.

"Odbierając mieszkańcom te niewielkie tereny dzierżawy oraz uniemożliwiając im dojazd do posesji, utrudniacie Państwo codzienne funkcjonowanie a niektórym spokojną starość" - dodają.

Nadawcy drugiej petycji pytają, dlaczego nikt nie poinformował mieszkańców o planowanej inwestycji? Dlaczego uchwała została skierowana pod obrady sesji, skoro nie uzyskała akceptacji Komisji Gospodarczej?

"Wśród wynajmujących domek letniskowych możemy spodziewać się w większości osób spokojnych, pragnących wypoczynku. Jednak trzeba wziąć pod uwagę wizyty bardziej krewkich lokatorów, jak i zbyt wesołych imprezowiczów, którzy będą zakłócali spokój mieszkańców - czytamy. - Argumentem, który przemawia za kategorycznym sprzeciwem na wydzierżawienie terenu prywatnemu inwestorowi jest fakt, że części mieszkańcom ul. Lubianka i Południowa zostanie odebrana jedyna droga dojazdowa do posesji. Dlatego my mieszkańcy kategorycznie się sprzeciwiamy działaniom Urzędu polegającym na dzierżawie terenu bezpośrednio sąsiadującego z naszymi posesjami".

Prezydent zarządził rozpoznanie petycji. Osoby zainteresowane mogą składać swoje petycje w tym temacie w terminie do 8 października.