
Najpierw zaatakowana przez dwóch nieznanych sprawców, a następnie oblana drążnicą substancją – taki miał być scenariusz niebezpiecznego zdarzenia, do jakiego miało dojść w przedostatni piątek marca w Starachowicach. Jak wynikało ze zgłoszenia ofiarą napastników miała być kobieta narodowości ukraińskiej.
Piątek, 22 marca, ok. godz. 19, zachodnia część Starachowic. To właśnie w tym miejscu miała zostać zaatakowana 41-letnia kobieta, pochodząca z kraju naszych wschodnich sąsiadów.
- Możemy potwierdzić, iż policjanci podejmowali tego dnia interwencję w związku ze zgłoszeniem, jakie do nas wpłynęło - powiedział mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Do zdarzenia miało dojść tego samego dnia. Według relacji pokrzywdzona miała zostać zaatakowana przez dwóch, nieznanych jej sprawców. Co wydarzyło się później?
- Kobieta nie była hospitalizowana. Funkcjonariusze, którzy podejmowali wobec niej interwencję poinformowali kobietę i przysługującym jej trybie ścigania potencjalnych sprawców lub sprawcy przestępstwa. Została poinformowana w jaki sposób należy złożyć stosowne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – zaznaczył rzecznik Kusiak. Do poniedziałku, do godz. 14, Ukrainka nie pojawiła się jednak w starachowickiej jednostce. Tym samym oficjalne zawiadomienie do stróżów prawa nie dotarło.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niejasna sprawa ale mnie zaciekawiło określenie - "drążnica" substancja ... Co to jest ?