
Nawet kilkuletni pobyt za kartami – dziś z takimi konsekwencjami musi liczyć się mężczyzna, który jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego napadł na bezbronną kobietę. Do zdarzenia, jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu doszło w pierwszą niedzielę listopada, na placu Rynek w Starachowicach. Jeszcze tego samego dnia, policjantom udało się zatrzymać napastnika.
Czym została zaatakowana kobieta, a przede wszystkim jaki był motyw działania sprawcy? To dwa, niezwykle istotne z punktu widzenia policyjno-prokuratorskiego postępowania pytania. Od kilkudziesięciu godzin śledczy starają się znaleźć na nie kluczowe odpowiedzi.
Niebezpieczny incydent rozegrał się w niedzielę, 5 listopada, na terenie starachowickiego Rynku. Przed godz. 17, funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji zostali powiadomieni o mężczyźnie, który zaatakował kobietę. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, napastnikowi w przestępczym działaniu miała posłużyć... parasolka, którą uderzył poszkodowaną.
Na miejscu natychmiastowo zjawili się stróże prawa, którzy po opatrolowaniu wskazanego miejsca, jeszcze tego samego wieczoru zatrzymali napastnika. W chwili zdarzenia był nietrzeźwy. Kobieta została natomiast opatrzona przez ratowników medycznych.
Wyjaśnieniem przebiegu i okoliczności niedzielnego zdarzenia zajęła się Prokuratora Rejonowa, która zarówno w poniedziałek jak i wtorek prowadziła czynności w tej sprawie. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego.
- Przedstawiono mu m.in. zarzut związany z art. 280 Kodeksu Karnego, czyli dokonania rozboju - powiedziała Eliza Juda, prokurator rejonowy. Obrażenia, jakich doznała poszkodowana, przez śledczych również miały niebagatelne znaczenie. Napastnik usłyszał bowiem zarzut z art. 157 KK, czyli spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu, poniżej dni 7.
– W związku ze sprawą do Sądu Rejonowego skierowaliśmy wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Czekamy w tym momencie na stanowisko i decyzję Sądu – dodała prok. Juda. Kiedy rozpatrzony zostanie zatem wniosek starachowickiej Prokuratury? Zgodnie z przepisami od momentu przekazania wniosku o tymczasowe aresztowanie, sąd ma 24 godziny na jego rozpoznanie. Wniosek prokuratora zawiera argumentację wskazującą na konieczność zastosowania względem najbardziej surowego środka zapobiegawczego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie