Młodociany wandal odpowie za to co zrobił. I po co mu to było?

Ta historia musiała się dla niego tak zakończyć. Wystosowane kilka dni temu m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych apele, a zarazem podjęte przez lokalnych stróżów prawa działania, przyniosły oczekiwany efekt. Jak poinformował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach zatrzymana została osoba, podejrzewana o zniszczenie miejskiego mienia. Jakich konsekwencji dziś może się spodziewać?

- My budujemy. Inni niszczą. Szczęśliwie "patrole obywatelskie" szybko reagują. Max Ciszek na spacerze z psem Armim zauważyli zniszczone oświetlenie parkowe. Sprawa trafiła do mnie i straży miejskiej. Uszkodzono, także przystanek przy ul. 1 Maja. Przejrzeliśmy monitoring i mamy udokumentowanych sprawców. Nagrania trafią do organów ścigania. Sprawcy mogą zgłosić się dobrowolnie do straży miejskiej lub na policję. Może to trochę złagodzi konsekwencje – poinformował kilka dni temu, za pośrednictwem mediów społecznościowych gospodarz Starachowic Marek Materek.

W połowie maja, pracownik Urzędu Miasta poinformował policjantów, że nieznany sprawca zniszczył trzy lampy oświetleniowe przy ul. Marii Kaczyńskiej. Wartość strat oszacowana została na kwotę 3 tys. zł. W związku ze zdarzeniem, przez policjantów poszukiwane były trzy osoby, których wizerunek zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Sprawców lub sprawcy nie szukano jednak zbyt długo. W miniony wtorek – jak tłumaczył sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji – zatrzymany został w tej sprawie 20-latek.

- Starachowiczanin podejrzewany jest o uszkodzenie trzech lamp oświetleniowych znajdujących się na jednym ze skwerów. Dzięki skrupulatnej pracy policjantów wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu i przestępczości nieletnich młody mężczyzna odpowie za swój czyn przed sądem – dodał rzecznik Kusiak. Co obecnie może spotkać 20-latka?

Kodeks Karny za zniszczenie mienia przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.