Reklama

Mieszkanie poszło z dymem. Co stanie się z lokatorem? {ZDJĘCIA}

12/08/2020 12:31

Zaprószenie ognia przez lokatora obiektu – to jak wynika ze wstępnych ustaleń poczynionych przez zawodowych ratowników z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, najbardziej prawdopodobna przyczyna zdarzenia, jakie odnotowano w miniony wtorek (11 sierpnia). W jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego przy ul. Robotniczej w Starachowicach wybuchł pożar.

- Informacja o zdarzeniu dotarła do stanowiska kierowania, kilkanaście minut po godz. 13 – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu okazało się, że z mieszkania na parterze wydobywa się dym. Strażacy zabezpieczeni w aparaty ochrony dróg oddechowych, podręczny sprzęt burzący oraz linię gaśniczą dostali się do środka zamkniętego mieszkania i przystąpili do gaszenia pożaru.

- Równocześnie z akcją gaśniczą, prowadzona była ewakuacja mieszkańców z innych lokali. Sprawdzono ponadto, czy w pozostałych mieszkaniach nikt nie potrzebuje pomocy – tłumaczył rzecznik Dąbrowski. Najważniejsze pytanie, na jakie odpowiedź jak najszybciej musieli znaleźć ratownicy ze starachowickiej JRG, dotyczyło tego, czy we wskazanym lokum znajdują się osoby. - W mieszkaniu nie było nikogo. W trakcie prowadzonych przez nas czynności, pojawił się lokator mieszkania z którego wydostawał się dym – dodał nasz rozmówca.

Mężczyzna, jak później ustalono był tego dnia w środku. W pewnym momencie doszło najprawdopodobniej do zaprószenia ognia. W efekcie zapaliła się kanapa. Strażacy przypuszczają, iż mogło do tego dojść na skutek pozostawionego przez mężczyznę, niedogaszonego papierosa. Lokator następnie opuścił budynek, udając się w w tylko sobie znanym kierunku.

Po ugaszeniu pożaru spalone elementy wyposażenia zostały wyniesione na zewnątrz budynku celem dogaszenia. Budynek oddymiono oraz sprawdzono kamerą termowizyjną i detektorem tlenku węgla pod kątem zagrożenia dla innych.

- Obiekt przekazano przedstawicielowi referatu lokalowego Urzędu Miasta – dodał st.kpt. Dąbrowski. Co istotne lokator nie został bez dachu nad głową. Mężczyzna ma otrzymać zastępcze lokum, w którym będzie mógł spędzić najbliższe dni. Na miejscu pracowało łącznie 6 zastępów straży pożarnej (18 strażaków).

- Ewakuowana została kobieta, sąsiadka mieszkająca na I piętrze. Kobiecie nic się nie stało. Nie wymagała hospitalizacji – zaznaczył rzecznik Dąbrowski.

fot. KP PSP Starachowice

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do