Mieszkańcy chcą korzystać z parkingu!

Mieszkańcy wieżowca przy ul. Lipowej w Starachowicach są oburzeni mandatami, które otrzymują za parkowanie aut na przyblokowym parkingu. Dlaczego się tak dzieje i czy jest jakieś rozwiązanie problemu?

- Od zawsze było wiadomo, że parking jest przede wszystkim dla mieszkańców wieżowca,  a dopiero w drugiej kolejności dla innych przyjezdnych. Często jest jednak tak, że miejsca na parkingu są pozajmowane a my mieszkańcy musimy szukać miejsc gdzie indziej. Zdarza się, że podjeżdżając na chwilę pod blok, a widząc że nie ma miejsca, parkujemy w miejscu, gdzie co prawda stoi znak zakazujący postoju pojazdu, ale gdzie mam zatrzymać samochód jak potrzebuję tylko na chwilę wejść do domu, a parking zajęty? Wówczas jakaś "dobra dusza" dzwoni na straż miejską, że na zakazie stoi zaparkowany samochód, a strażnicy podjeżdżają i wlepiają 100-złotowy mandat! Nie tylko ja miałam takie przejścia, ale kilku innych sąsiadów również. Co więc mamy zrobić w tej sytuacji? Czy spółdzielnia może coś zaradzić na ten problem? Kiedyś była mowa o identyfikatorach, które pozwoliłyby nam swobodnie korzystać z parkingu, co się nam po prostu jako mieszkańcom należy - mówi mieszkanka.

Jak mówi Marek Skiba, prezes Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, najprawdopodobniej już od października problem mieszkańców zniknie, a to właśnie za sprawą identyfikatorów, które mieszkańcy będą mogli odebrać w spółdzielni, a które zapewnią im miejsce na przyblokowym parkingu. - Problem jest nam bardzo dobrze znany i już jakiś czas temu przystąpiliśmy do jego rozwiązania. Prace nad przygotowaniem takich identyfikatorów trwają, jednak sprawa ta wymaga wielu uzgodnień ze służbami, uregulowania kwestii oznakowania itp. Dlatego też tyle trwa. Tym bardziej czas przesuwa się z uwago na sezon urlopowy. Myślę, że od września już mieszkańcy będą mogli pobierać identyfikatory, a od października system zacznie działać - dodaje.