Reklama

Kangurek uciekł. Trwają poszukiwania. Jest nagroda!

Trwają poszukiwania kangurka, który wybiegł z działki w Czarnieckiej Górze, w gminie Stąporków. Jak mówi nam pan Tomasz, właściciel zwierzątka, to wyścig z czasem, bo w województwie świętokrzyskim nie udało mu się znaleźć weterynarza, który podjąłby się udziału w akcji schwytania kangurka.

Kangurek trafił do Czarnieckiej Góry prosto z Australii. Pan Tomasz przywiózł go do Polski, gdzie został poddany kwarantannie. Kangurek przebywał w Polsce prawie rok. Do dyspozycji miał całą działkę i ogród. Furtka była zamykana na klucz, ktoś musiał ją otworzyć i wypuścić kangurka. Nie mamy monitoringu, nie wiemy kto to zrobił - opowiada pan Tomasz.

Kangurek zaginął w czwartkowy poranek w Czarnieckiej Górze.  O akcji została poinformowana policja. Informacja o poszukiwaniach trafiła na Facebooka, a później bardzo szybko do ogólnopolskich mediów. Była m.in. jedną z wiadomości w wieczornych "Faktach" RMF FM czy w portalu WP.PL .

Do piątkowego przedpołudnia  kangurka nie udało się schwytać. - Przy zwierzątku nie można wykonywać gwałtownych ruchów ze względu na jego płochliwość. Jest jak mała myszka, bardzo łatwo go wystraszyć. Kiedy ktoś się do niego zbliży może po prostu uciec. Kangur skacze na wysokość ok. 1,5 metra - opowiada pan Tomasz. - Policjanci nie dysponują niestety namiarami do weterynarza, który może włączyć się do akcji i podać kangurkowi środek usypiający, by go schwytać. Muszę zrobić to na własną rękę, ale z tym jest bardzo duży problem. Jak dotąd nie udało mi się znaleźć w województwie świętokrzyskim takiego weterynarza. Szukam dalej - mówi.

Kangurek widziany był w lesie w okolicy Koziej Woli, ale również koło Modrzewiny. Krąży wokół drogi krajowej. W nocy przebywał w okolicy remizy OSP w Koziej Woli. Jak mówi jego właściciel zwierzę boi się wchodzić w głęboki las. Może być więc w okolicach przydrożnych rowów. Kierowcy poruszający się drogą Stąporków - Końskie powinni więc zachować ostrożność.


Boję się, że jak nie uda mi się znaleźć weterynarza policja i leśnicy mogą zdecydować o zastrzeleniu kangurka, bo może stwarzać zagrożenie. - zaznacza pan Tomasz.


Za schwytanie kangurka przewidziana jest nagroda. Więcej informacji pod numerem telefonu: 608 254 225.



Fot. Gmina Stąporków/Piotr Galus

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do