
Jan Seweryn, przewodniczący MOZ NSZZ "Solidarność" w Starachowicach zapowiedział pikietę, w której wezmą udział pracownicy zakładów MAN. Na styku zmian mają wyjść przed zakład, by głośno powiedzieć o swoich postulatach.
Jak poinformował szef MANowskiej "Solidarności", załoga MAN Bus masowo poprała akcję protestacyjną, którą był bojkot StiBaM, ogłoszony przez MOZ NSZZ "Solidarność".
- Protest był wyrazem sprzeciwu wobec polityki płacowej Zarządu firmy - mówi J. Seweryn. - Mimo nacisków przełożonych zdecydowana większość załogi odmówiła udziału w ankiecie. I oficjalnych informacji wynika, że zaledwie 28 proc. zatrudnionych wypełniło formularze ankietowe. Niestety Zarządu MAN Bus nie reaguje na złe nastroje pracowników spowodowane spadkiem realnej wartości plac. Brak dialogu ze związkami zawodowymi nie pozwala wypracować rozwiązań zadowalających obie strony. W związku z zaistniałą sytuacja ponawiamy ponawiamy nasze postulaty i oczekujemy, że będą one realizowane.
Nasze postulaty to:
1. Podwyżka płacy o 10 proc. z wyrównaniem od września bieżącego roku
2. Wypłata premii rocznej - wylicza J. Seweryn zapowiadając na 27 listopada o godz. 14.00 pikietę.
fot. archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ile razy były organizowane pikiety.Co one zmieniły? Idzie kryzys jakiego nie był Bezrobocie na horyzoncie. Nie będzie ciepłej wody w kranie, ktoś podrzucił gorącego kartofla.
Zaraz wam niemiec nadaje, żebyście się nie zdziwili :D