Karol Sadowski, podopieczny Fundacji Nasze Zdrowie, wspólnie z Norbertem Pajkiem, instruktorem muzycznym Spółdzielczego Domu Kultury w Starachowicach, nagrali płytę "Harmonijne dźwięki". Z 34-letnim Karolem, twórcą tych dźwięków rozmawiała Ewelina Jamka.
- Kiedy i skąd się wzięło zainteresowanie muzyką?
- Odkąd pamiętam nasz dom wypełniała muzyka, w domu było zawsze dużo płyt, czułem, że muzyka napawa mnie pozytywną energią i czuję to do dzisiaj. Jako starszy nastolatek zacząłem się wymieniać z kolegami płytami i poznawałem coraz więcej różnych gatunków muzycznych. Słuchaliśmy dużo audycji radiowych, takich dziennikarzy jak: Piotr Kaczkowski, Wojciech Mann czy Romuald Jakubowski. Długie lata zagłębiałem się w historie zespołów, muzyki, kto i z kim wydał jaką płytę. Z czasem stwierdziłem, że bierne zainteresowanie muzyką, to dla mnie za mało. Patrząc na kolegów grających na instrumentach, m.in. na gitarze, tworzących melodie, muzykę, uznałem, że to niesamowite robić coś swojego.
- I od blisko 10 lat grasz na harmonijce ustnej, skąd zainteresowanie akurat tym instrumentem?
- Wybór instrumentu wynikał z mojej niepełnosprawności, z którą żyję od urodzenia. Dysfunkcje nie pozwoliły mi grać na instrumentach, gdzie trzeba używać rąk lub nóg, a harmonijka tego nie wymaga. Poza tym jest wszechstronnym instrumentem, można na niej zagrać dużo styli muzycznych, jak folk, jazz, blues czy rock i wiele innych.
- Czy niepełnosprawność pomaga czy utrudnia opanowanie gry?
- Niepełnosprawność utrudniła mi naukę gry na instrumencie, bo oprócz trudu nauki, musiałem podjąć walkę z barierami własnego organizmu, które towarzyszą mi w życiu codziennym. - A na czym generalnie polega trudność?
- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Na grę na harmonijce składa się kilka umiejętności, każda może sprawiać większą lub mniejszą trudność. W moim przypadku było to panowanie nad oddechem, co jest związane z niepełnosprawnością.
- Jaki rodzaj muzyki preferujesz, czy ma to stricte związek z instrumentem, na którym grasz?
- To, czego lubię słuchać, w dużej mierze pokrywa się z tym co lubię grać. Są to ballady rockowe i nie tylko - muzyka reggae i blues. Najbardziej lubię muzykę rockową z metalową z 70. 80 i 90.
- Dotychczasowe osiągnięcia w tym względzie?
- 1 grudnia 2023 roku ukazała się płyta pt. "Harmonijne dźwięki". To owoc kilkuletniej współpracy z Norbertem Pajkiem. Cieszę się z tego bardzo, to spełnienie moich marzeń. Miło mi, że taki utalentowany gitarzysta zgodził się nagrać ze mną płytę. To akustyczne aranżacje naszego duetu, w dużej mierze ballady poprockowe z lat 60. reggae, blues oraz country. Płyta została wydana dzięki uprzejmości Agnieszki Polak z Fundacji Nasze Zdrowie, która od początku deklarowała pomoc w moich poczynaniach muzycznych, za co dziękuję i jestem bardzo wdzięczny. Dziękuję Beacie Wiśniewskiej za możliwość korzystania z sali w SDK oraz Norbertowi za poświęcony czas na ten projekt. - Nie samą muzyką człowiek żyje, czym zajmujesz się na co dzień, co oprócz muzyki sprawia Ci radość i daje satysfakcję? - Na co dzień pracuję w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Stykowie, czuję się tam jak w rodzinie. Słucham dużo książek w formie audiobooków o bardzo różnej tematyce. Od fantazji, przez kryminał po literaturę faktów historycznych. Śledzę też co nowego dzieje się w świecie filmów i seriali... - Jakie plany i zamierzenia w związku z muzyką?
- Na ten moment koncertować, czego doskonałym przykładem jest koncert podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sali Olimpia Urzędu Miejskiego w Starachowicach - a jeśli chodzi o kolejne projekty czas pokaże...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie