Grupa Wagnera nad zalewem w Wąchocku? Sensacyjne zgłoszenie

Iście sensacyjnie brzmiało zgłoszenie, które w drugiej połowie tygodnia dotarło do stróżów prawa ze starachowickiej Komendy Powiatowej Policji. W jednym z miejsc na terenie powiatu, miał być widziany pojazd koloru zielonego z czterema mężczyznami, posiadającymi na swoim ubraniu naszywki tzw. Grupy Wagnera. Funkcjonariusze zachowując wszelkie środki ostrożności, namierzyli a następnie skontrolowali auto.

Czym jest tzw. Grupa Wagnera i kiedy po raz pierwszy świat dowiedział się o jej istnieniu? To nic innego jak prywatna firma wojskowa, której geneza sięga 2014 r., kiedy to zastąpiła działający wcześniej Korpus Słowiański. Prowadzona pod przywództwem Dmitrija Utkina, znanego również jako "Wagner", organizacja ta jest uznawana za powiązaną z rosyjskim wywiadem wojskowym. Jej baza szkoleniowa znajduje się w miejscowości Molkino, usytuowanej w Kraju Krasnodarskim, na terenie poligonu 10 Brygady Specnazu GRU.

Grupa Wagnera zdobyła rozgłos ze względu na swoją rolę w wielu konfliktach na terenie byłego ZSRR, w tym na Ukrainie i w Syrii. Ich udział w tych działaniach był przedmiotem intensywnych dyskusji międzynarodowych, ze względu na niejasny status prawnomiędzynarodowy i niepokojące raporty dotyczące naruszeń praw człowieka.

W czwartek, 19 października wczesnym popołudniem do policjantów z KPP Starachowice dotarło budzące grozę i sensację zgłoszenie. Mieszkaniec powiatu starachowickiego, w rejonie zalewu w Wąchocku widział samochód osobowy koloru zielonego, z czterema mężczyznami znajdującymi się w środku. W mniemaniu zgłaszającego nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie charakterystyczne emblematy, jakie opisywani mężczyźni mieli posiadać na swoich ubraniach.

- Zdaniem zgłaszającego na uniformach miały znajdować się naszywki członków Grupy Wagnera - powiedział mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Dysponowani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze mieli zachować wszelkie środki ostrożności, w momencie namierzenia i zlokalizowania opisywanego auta oraz samych mężczyzn. Co się okazało?

- Policjanci ustalili, gdzie zaparkowany był samochód i kim byli pasażerowie. Okazali się nimi wędkarze, posiadający emblematy niemieckiej firmy Walther. Mężczyźni zostali wylegitymowani – zaznaczył rzecznik Kusiak.