
Przed niezwykle trudnym, aczkolwiek nie niemożliwym do zrealizowania zadaniem stanęli strażacy ochotnicy. Pod koniec czerwca, na ul. Kieleckiej w Bodzentynie u mieszkańca naszego regionu doszło do zatrzymania krążenia. W tej sytuacji liczył się nie tylko czas w dotarciu na miejsce, ale przede wszystkim skuteczność podjętych działań.
- Jesteśmy przygotowani na to, by nieść pomoc. Tak było i w tym przypadku – podkreślają jednym głosem druhowie ochotnicy z bodzentyńskiej OSP. To no jako jedni z pierwszych zameldowali się w miejscu, w którym mężczyzna stracił przytomność. Jak się później okazało, doszło u niego do zatrzymania krążenia. Zanim strażacy kontynuowali resuscytację krążeniowo-oddechową u poszkodowanego, tę rozpoczęli przypadkowi przechodnie.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca, udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanemu oraz zabezpieczeniu miejsca lądowania dla śmigłowca lotniczego pogotowia ratunkowego – relacjonowała OSP Bodzentyn. Po ok. 20 minutach, na szczęście udało się przywrócić czynności życiowe i krążenie. Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie