Reklama

Dramat, który rozegrał się za zamkniętymi drzwiami. Śmierć 61-latka

25/11/2020 13:23

Świętokrzyscy stróże prawa do późnych godzin wieczornych, prowadzili działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci 61-latka, pochodzącego z terenu gminy Nowa Słupia. Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach, w miniony wtorek (24 listopada) w jednym z mieszkań w miejscowości Rudki, odnaleziono zwłoki mężczyzny.

Tragiczna wiadomość zarówno do mundurowych, jak i strażaków dotarła kilkanaście minut przed godz. 20. - Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż w środku może znajdować się człowiek, z którym nie było jakiekolwiek możliwości nawiązania kontaktu – relacjonowali policjanci, którzy o wsparcie poprosili strażaków. Na miejscu pojawiły się zastępy z kieleckiej jednostki ratowniczo-gaśniczej, a także druhowie ochotnicy z OSP Stara Słupia. Finał interwencji okazał się tragiczny. Dlaczego?

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca, otwarciu drzwi do mieszkania przy pomocy podręcznego sprzętu burzącego. W mieszkaniu znajdowało się ciało mężczyzny. Niestety nie wykazywał oznak życia – relacjonuje OSP Stara Słupia. Na wstępnym etapie postępowania wykluczono, by do śmierci 61-latka miały przyczynić się tzw. osoby trzecie lub działanie o charakterze przestępczym.

fot OSP Stara Słupia