Reklama

Aleksandra Szary z gminy Mirzec. Choroba nie pozwala jej żyć, jak dawniej...

Wyobrażasz sobie pisarza, który nie może utrzymać pióra, albo malarza bez zdolności utrzymania pędzla? W takiej sytuacji znalazła się Ola, rodem z gm. Mirzec. Do tej pory aktywna fizycznie kobieta przez chorobę straciła możliwość normalnego funkcjonowania. Potrzebuje finansowego wsparcia, by stawić czoła przeciwnościom losu.

Przewlekła zapalna polineuropatia czuciowo - ruchowa demienielizacyjno aksonalna - właśnie ta choroba odebrała Oli zdrowie, pasję i pracę. Niestety w jej przypadku, schorzenie ma ostry przebieg o charakterze postępującym...W walce z nierównym przeciwnikiem potrzebna jest pomoc finansowa. 

- Wiesz co to pasja? Wiesz co to spełnianie marzeń? Wiesz co to... życie? Wyobrażasz sobie pisarza, który nie może utrzymać pióra, albo malarza bez zdolności utrzymania pędzla? Nie przeżyjesz bez wody i tlenu, a ja bez sprawnych rąk i nóg - mojego narzędzia pracy, nie będę mogła dalej egzystować - pisze Aleksandra Szary na stronie siepomaga.pl gdzie trwa zbiórka pieniędzy na jej leczenie. - Zanim zachorowałam, pracowałam jako trener personalny. Praca z ludźmi zawsze mnie fascynowała, dawała radość, spełnienie i ogromną satysfakcję. Była i jest nadal moją wielką pasją, którą bardzo chciałabym kontynuować.

Niestety choroba odebrała kobiecie możliwość bycia aktywną na płaszczyźnie zawodowej, głównie ze względu na jej przebieg i specyfikę leczenia, które do końca życia ma polegać m.in. na regularnej hospitalizacji, podczas której będzie mieć przetaczane immunoglobuliny lub plazmaferezę. To jedyne opcje leczenia, które obecnie pozostały.

- Według lekarzy rokowanie jest niepomyślne. Dotychczasowe leczenie nie przyniosło żadnych efektów, natomiast leki działają jedynie objawowo. Moje schorzenie prowadzi do stopniowej utraty sprawności, a z czasem do inwalidztwa, które już się dzieje mimo moich starań. Doszło do zaniku mięśni w obu dłoniach, moje odruchy są na granicy zniesienia, mam czterokończynowy niedowład.

Na pierwszy rzut oka wygląda jak zdrowa osoba, niestety to mylne wrażenie. To spowodowało, że diagnostyka trwała bardzo długo. Dopiero serie specjalistycznych badań pozwoliły postawić ostateczne rozpoznanie.

- Po roku walki w końcu zostałam objęta programem lekowym. Jednak aby móc skutecznie walczyć z chorobą, a przynajmniej spróbować ją spowolnić potrzebuję regularnej neurorehabilitacji, ortez, leków i sprzętu (m.in. pionizatora), których koszty w dłuższej perspektywie czasu zdecydowanie wykraczają poza skalę moich możliwości finansowych. Po ostatniej hospitalizacji i rozmowie z lekarzami wiem, że postępuję słusznie, prosząc o pomoc. Nie mam wyjścia, a sama już dłużej nie dam rady się z tym mierzyć. Jeśli chcesz dorzucić dobrowolną cegiełkę od siebie, będę wdzięczna. W zamian przekazuję Ci moje najszczersze dziękuję! - Ola.

Na www.siepomaga.pl/aleksandra-szary można wspomóc Olę, potrzebna jest niebagatelna kwota 100 tys. zł

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do