Reklama

Były dyrektor ZSZ nr 3 może spać spokojnie

10/09/2020 10:30

Dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach w pierwszej połowie ub.r. nie powiadomił Okręgowej Inspekcji Pracy o nauczycielskim strajku, jaki odbywał się na terenie kierowanej przez niego placówki oświatowej. Starachowicka Prokuratura Rejonowa dopatrzyła się przestępstwa i przedstawiła zarzut. Sąd Rejonowy uznał, że przestępstwo jest mało szkodliwe społecznie.

O sprawie pisaliśmy na łamach TYGODNIK-a i portalu starachowicki.eu. Wiosną 2019 r. w ZSZ nr 3 w Starachowicach, podobnie jak w innych tego typu placówkach w kraju, odbywał się strajk z udziałem nauczycieli i pracowników oświaty. Przeprowadzona po kilku tygodniach kontrola, wykazała nieprawidłowości, polegające na tym, iż wielu dyrektorów nie poinformowało o strajku inspekcji pracy. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej, która dopatrzyła się popełnienia przestępstwa. Materiał dowodowy dał podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutu dyrektorowi. Postępowanie w tej sprawie zakończyło się 31 lipca tego roku. Następnie do Sądu Rejonowego skierowany został akt oskarżenia przeciwko dyrektorowi.

- Zawarty jest w nim w nim zarzut dotyczy art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego (funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – przyp.red.) – mówiła kilka dni temu, prokurator Eliza Juda.

- Pełniąc funkcję dyrektora szkoły nie dopełnił ciążącego na nim ustawowego obowiązku i nie powiadomił organów Okręgowej Inspekcji Pracy w Kielcach o istnieniu sporu zbiorowego, do jakiego doszło na terenie kierowanej przez niego jednostki – stwierdził Tomasz Durlej, rzecznik prasowy ds. cywilnych, gospodarczych, pracy i ubezpieczeń społecznych, rodzinnych Sądu Okręgowego w Kielcach.

W środę (9 września) w Sądzie Rejonowym w Starachowicach miał rozpocząć się proces oskarżonego byłego już szefa ZSZ nr 3. Ostatecznie do tego nie doszło. Powód?

– Sąd bezwarunkowo umorzył postępowanie, przychylając się do wniosku oskarżonego. Sąd doszedł do wniosku, iż szkodliwość społeczna czynu jest znikoma. To powoduje umorzenie postępowania. W dużym skrócie można powiedzieć, iż nie stanowi przestępstwa czyn, którego szkodliwość społeczna jest znikoma - tłumaczył rzecznik Durlej. 

Jednym z motywów takiej decyzji był fakt, że wszelkie następstwa zaniechania zawiadomienia organów inspekcji pracy zostały konwalidowane. - Wszystkie zgłoszenia zostały dokonane. Mamy do czynienia z osobą uprzednio niekaraną, cieszącą się dobrą opinią środowiskową. Dodatkowo sąd przyjął, że pojawiają się wątpliwości, co do kwalifikacji prawnej czynu, opisanego w akcie oskarżenia. Postanowienie nie jest prawomocne. Prokuratura może się od niego odwołać – mówił rzecznik Durlej.

fot. Prokuratura Okręgowa Kielce

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-10 14:16:57

    Komuś bardzo zależało żeby upokorzyć tego człowieka. Ciekawe komu ???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do