Bestialskie pobicie na osiedlu Południe!

Tragedia na osiedlu Południe w Starachowicach. Po brutalnym pobiciu zmarł młody mężczyzna! Komenda Powiatowa Policji i Prokuratura Rejonowa wszczęły śledztwo w tej sprawie.


Gdzie są napastnicy i w jakim kierunku oddalili się z miejsca pobicia, tego na razie nie wiadomo. Stróże prawa, którzy od kilku dni pracują nad rozwiązaniem zagadki, nie chcą dzielić się z opinią publiczną szczegółowymi informacjami. Trudno się temu dziwić. Dlaczego? Polityka przyjęta przez śledczych, w pierwszej kolejności zakłada wytypowanie potencjalnych sprawców lub sprawcy, a następnie zatrzymanie ich.

Tragedia rozegrała się w nocy z 27 na 28 lipca. Na ul. Dwernickiego przypadkowa osoba natknęła się na młodego mężczyznę. Leżał zakrwawiony. O tym, co wydarzyło się na osiedlu Południe, natychmiast poinformowani zostali ratownicy medyczni. Niepokojący sygnał dotarł jednocześnie do funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji.

W stanie ciężkim


Zgłoszenie otrzymaliśmy w niedzielny poranek, ok. godz. 5. Na miejsce skierowano natychmiast patrol - powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem st.sierż. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Początkowo nie było wiadomo kim jest osoba poszkodowana. Mężczyzna, jak udało nam się dowiedzieć z nieoficjalnych źródeł, otrzymał ciosy w głowę. - Po udzieleniu mu pomocy został przetransportowany do starachowickiego szpitala. Trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Początkowo lekarze jego stan określali jako ciężki. W krótkim czasie, podjęto decyzję o transporcie do placówki medycznej w Kielcach – dodał rzecznik Kusiak.


Zarówno w niedzielę, jak również w ciągu dwóch kolejnych dni lekarze specjaliści ze szpitala w stolicy województwa świętokrzyskiego walczyli o uratowanie życia. We wtorek do stróżów prawa dotarła tragiczna informacja. - Mężczyzna zmarł – zaznaczył oficer prasowy KPP. Na wczesnym etapie, jednym z kluczowych pytań, na które odpowiedź musieli jak najszybciej znaleźć mundurowi było ustalenie personaliów.


Policjanci wykonali czynności w tej sprawie. Dokonano wstępnego rozpytania – podkreślił st.sierż. Kusiak. Na miejscu zdarzenia policyjni technicy kryminalistyki zabezpieczyli ślady. - Wykonano oględziny. W sprawie zabezpieczone zostały również nagrania z monitoringu, które poddawane są szczegółowej analizie – dodał nasz rozmówca. Jeszcze w poniedziałek mundurowi pokazywali zdjęcie poszkodowanego mieszkańcom os. Południe.


Śledczym szybko udało się ustalić dane mężczyzny. Pomogły przy tym rozmowy z mieszkańcami tej części miasta. - Mężczyzną, który doznał poważnych obrażeń ciała okazał się 30-letni starachowiczanin. W niedzielny poranek, nie miał przy sobie dokumentów, ani inni przedmiotów na podstawie których można było go zidentyfikować – mówił rzecznik Kusiak.

Nawet dożywocie


Zostało wszczęte postępowanie w związku z popełnieniem przestępstwa, opisanego w art. 156 par. 3 Kodeksu Karnego, a zatem spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym (jeżeli następstwem czynu jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności – przyp.red.) - stwierdziła Eliza Juda, prokurator rejonowy w Starachowicach. Zwłoki 30-latka zostały zabezpieczone celem wykonania sekcji. Ta została przeprowadzona w środę (31 lipca) w Starachowicach. - Czekamy na jej wyniki – dodała prok. Juda.


Czynności w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym nadal prowadzą mundurowi. - Na razie nikt w tej sprawie nie został zatrzymany – tłumaczył oficer prasowy KPP. Ilu było napastników? Poruszali się pieszo czy przyjechali autem? Funkcjonariusze wydziału kryminalnego na razie nie informują jak wyglądał napastnik lub osoby, które mogły być zamieszane w pobicie.  Rafał Roman