Reklama

Będzie kolejny rozdział drastycznej historii bez zwłok. Prokuratura składa apelację

17/06/2020 14:38

12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności za spowodowanie ciężkich obrażeń skutkujących śmiercią dla głównego oskarżonego, a także 2,5 roku więzienia za udział w zdarzeniu – to kary jakie zostały orzeczone przez Sąd Okręgowy w Kielcach wobec dwóch mężczyzn. Zdaniem śledczych tragiczny zbieg wydarzeń, doprowadził do zgonu mieszkańca Skarżyska-Kam. Dramat miał rozegrać się w Parszowie, na terenie gminy Wąchock ponad 3 lata temu.

Dziś wszystko wskazuje na to, że sprawa ponownie znajdzie się na sądowej wokandzie. Dlaczego? Z wyrokiem kieleckiego Sądu Okręgowego jaki zapadł w lutym br. nie zgodziła się Prokuratura Okręgowa. To ta jednostka, po kilkumiesięcznym śledztwie Prokuratury Rejonowej w Skarżysku-Kam. przejęła akta. Postępowanie dotyczyło 28-letniego wówczas skarżyszczanina, który w 2017 r. tuż przed świętami wielkanocnymi opuścił miejsce zamieszkania i już do niego nie powrócił. Zaginionego mężczyzny żywego i zdrowego nie odnaleziono do dziś. Policjantom mimo poszukiwań zakrojonych na szeroką skalę, nie udało się również odnaleźć ciała.

W kluczowej w śledztwie wersji przyjęto, iż 28-latek poniósł śmierć na skutek zabójstwa. Do zdarzenia, jak ustalono miało dojść w Parszowie, na terenie powiatu starachowickiego. Zdaniem Prokuratury, został pobity, a następnie zadano mu ciosy nożem. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch, doskonale znanych mu mężczyzn. Obaj zostali skazani.

Sąd zdecydował się jednak na tzw. zmianę kwalifikacji prawnej czynu, z zabójstwa na pobicie oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wyrok to kara łączna 12 lat i sześciu miesięcy więzienia dla głównego sprawcy. Sąd ponadto nakazał zapłacić grzywnę w wysokości 1600 zł, 7 tys. zł nawiązki oraz 11 tys. zł kosztów sądowych.

Za winnego uznano również drugiego z oskarżonych. Skazano go za udział w pobiciu i za zacieranie śladów zbrodni na 2 i pół roku więzienia. Wymierzenia większych kar domagali się natomiast śledczy. Zdaniem prokuratura okręgowego w Kielcach Dariusza Dryjasa, główny oskarżony powinien spędzić w więzieniu 25 lat, a drugi z mężczyzn 3 lata. Prokurator nie dowierzał bowiem wersji, że pokrzywdzony uciekł z samochodu.

- Apelacja w tej sprawie została już złożona przez prokuratora do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Nie zgadzamy się z przyjętą przez Sąd kwalifikacją prawną czynu. Chodzi o przejście z zabójstwa na spowodowanie ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią - stwierdził Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Niebawem wyznaczony zostanie termin rozprawy apelacyjnej. Ta odbędzie się w sądzie, w stolicy Małopolski.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do