
To miał być spokojny, wielkanocny wieczór. W niedzielę, 31 marca ok. godz. 19 funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji zostali zaalarmowani o niebezpiecznym incydencie. Na ul. Składowej w Starachowicach grupa sześciu osób miała zostać zaatakowana przez dwóch nieznanych mężczyzn. Z jakiego powodu?
Jaki był scenariusz zdarzenia i czy stróżom prawa udało się dotrzeć do osób, które miały być uczestnikami niedzielnego incydentu? Jak wynikało ze wstępnych ustaleń miało do niego dojść przed godz. 19.
- Na szpitalny oddział ratunkowy Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach trafiły trzy osoby: dwóch mężczyzna oraz kobieta. Jak wynikało z ich relacji, na ul. Składowej mieli zostać zaatakowani przez dwóch nieznanych im mężczyzn, którzy oddalili się z miejsca w nieznanym kierunku - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji mł.asp. Paweł Kusiak.
Jak dodał rzecznik Kusiak, w tej sprawie jak na razie nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Co z osobami, które znalazły się na SOR? Zostali opatrzeni przez ratowników medycznych. Na szczęście nie stało im się nic groźnego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie