
Błędy popełnione przez zespół, a także niewymuszone straty spowodowały, iż gracze Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów w swoim ósmym tej zimy sprawdzianie musieli uznać wyższość ŁKS-u Łagów. – Przeciwnik zawiesił nam wysoko poprzeczkę – powiedział grający szkoleniowiec drużyny żółto-niebieskich Mirosław Kalista. 31-letni napastnik trafił do siatki rywala jeszcze w pierwszej odsłonie.
- To ostatni tydzień przygotowań do pierwszego, jakże ważne dla nas meczu – mówił grający szkoleniowiec popularnych żółto-niebieskich. W sobotę, 9 marca (początek o godz. 11) Arka Pawłów na inaugurację futbolowej wiosny zmierzy się w spotkaniu wyjazdowym z GKS-em Zio Max Nowiny. W środę, na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Łagowie beniaminek rozgrywek RS Active IV ligi świętokrzyskiej uległ 1:3 ŁKS-owi Łagów.
- Przegraliśmy bowiem kluczowe znaczenie miały w tym przypadku błędy indywidualne. Ekipa z Łagowa okazała się dla nas silnym rywalem, z którym musieliśmy sobie poradzić – zaznaczył trener Arki, który w sparingu nie mógł skorzystać m.in. z nowego nabytku – Kolumbijczyka Dawida Angarity. Drobny uraz jakiego doznał skrzydłowy Wojciech Gębka, także nie pozwolił mu wystąpić w meczu kontrolnym.
Mecz kontrolny
28 lutego 2024, Łagów
ŁKS ŁAGÓW – GKS ARKA PAWŁÓW 3:1 (2:1)
2:1 Mirosław Kalista (36)
ARKA: Żytniewski (55. Gryz) – Kosztowniak (55. Wąsik), Drożdżał, Dawidowicz, Kidoń, Gładyś, Białczak (46. Wojton), Foks, Jankowicz (55. Kupisz), Kowalik, Kalista (55. Siwek). Trener: Mirosław Kalista.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie