Arka idzie na strzelecki rekord? Nogi z gazu wcale nie zamierzali zdejmować

Piękna pogoda, znakomicie przygotowana murawa, a co najważniejsze moc atrakcji jakie przygotowali gospodarze czwartkowego starcia zaległej, 12. kolejki A klasy gr. III sprawiły, że na obiekcie sportowym w Pawłowie pojawiło się tego dnia sporo sympatyków Gminnego Klubu Sportowego Arka. Popularni żółto-niebiescy dołożyli do tego, skuteczną grę pokonując UKS Baćkowice 7:1.

- Przed rozpoczęciem ligowej konfrontacji jeszcze żadna z drużyn nie dopisała do swojego dorobku zdobyczy punktowej. Z każdą, kolejną minutą musieliśmy udowodnić na murawie, iż jesteśmy lepsi – stwierdził grający szkoleniowiec Arki Pawłów Mirosław Kalista. Gospodarze postarali się nie tylko o dobrą i skuteczną grę, ile przede wszystkim atrakcyjną dla oka. Strzelecki popis rozpoczął już w pierwszym kwadransie Karol Cioroch. Przed zmianą stron na listę snajperów, którzy pokonali bramkarza rywali wpisywali się: kapitan miejscowych Rafał Orczyk, a także Mirosław Kalista.

Były gracz płockiej Wisły, bodzentyńskiej Łysicy oraz ostrowieckiego KSZO przed rozpoczęciem czwartkowego meczu otwierał ranking najlepszych strzelców ligowej kampanii 2020/21. Na koncie miał 15 bramek i co istotne, wszystkie zdobyte tylko w rundzie wiosennej. Kalista jako grający trener zespołu z Pawłowa rozpoczynał pracę w Arce w zimowej przerwie. Kilka miesięcy wcześniej prowadził natomiast samodzielnie zespół, tylko jako trener seniorów. Podwójna roli w jakiej występuje widać wyraźnie mu służy. Po zmianie stron, po jednym z jego uderzeń golkiper UKS-u Baćkowice ponownie musiał wyciągać futbolówkę z siatki.

Team z powiatu starachowickiego po raz kolejny w bieżących rozgrywkach udowodnił, że stać go na wiele. Co prawda w tym sezonie żółto-niebieskim, mimo iż mają na to jeszcze matematyczne szanse trudno będzie wywalczyć awans do świętokrzyskiej klasy okręgowej, ale jesienią i w następnych miesiącach wszystko jest możliwe. 

- Jesteśmy szczęśliwi, że tak wielu sympatyków pojawiło się na terenie obiektu sportowego w Pawłowie – zaznaczył trener Kalista, który z konieczności w wyjściowej 11 musiał dokonał zmian. W meczowej kadrze zabrakło Jarosława Kończaka, a do drugiej linii przesunięty został Mateusz Kołodziejski. Na sukces zarówno sportowy, jak i organizacyjny przyczyniło się wiele czynników. Najmłodsi fani futbolu mogli liczyć na niespodzianki. W trakcie zwycięskiego boju czekały na nich dmuchane zjeżdżalnie, a w przerwie konkurs celności, w którym wzięło udział blisko 40 śmiałków. 

Każdy z nich mógł liczyć na nagrodę. Dla zwycięzców, którzy pokonali rezerwowego bramkarza Arki czekały klubowe gadżety. W tym m.in.: kubeczek, długopis i smycz. Przed rozpoczęciem pojedynku, na murawie pojawili się natomiast sponsorzy i partnerzy klubu. Na długiej liście znaleźli się: Andrzej oraz Grzegorz Pożoga (PSB Profi Polbudrol Bis), Damian Sławek (MotoLand Pawłów), Piotr Kalisz (zakład wylęgu drobiu w Brzeziu), Czesław Szmalec (piekarnia Kruszynka), Marcin Pożoga (Czesmar), Kazimierz Kulik (Trans Tank), Wiesława Latała (biuro rachunkowe Wabena), Anna Kartasińska (pub pizzeria Cezar), Mirosław Gulba (hurtownia spożywcza), Katarzyna Markiewicz Sobczak (Primamed), Radosław Głowacki (Rad-Bud) oraz Zdzisław Surowiec (kowalstwo artystyczne). 

Wszyscy otrzymali z rąk przedstawicieli zarządu Arki na czele z prezesem Czesławem Rybką i wiceprzewodniczącą Rady Powiatu Izabelą Wroną, pamiątkowe statuetki w podziękowaniu za zaangażowanie w rozwój klubu.

A klasa gr. III
12. kolejka (3 czerwca)
GKS ARKA PAWŁÓW – UKS BAĆKOWICE 7:1 (3:0)
1:0 Karol Cioroch (13), 2:0 Rafał Orczyk (17), 3:0 Mirosław Kalista (35), 4:0 Mirosław Kalista (74), 4:1 Krzysztof Prokop (77), 5:1 Sebastian Kostrzewa (80), 6:1 Krystian Bado (81), 7:1 Kamil Dziekan (83)
ARKA: D. Kalista - Styczyński (27. K. Orczyk), Kostrzewa, Koprowski (60. Kar. Dziekan), Zieja (73. Kr. Zapała), R. Orczyk, Kołodziejski, K. Bado, Jankowicz (39. Gulba), Cioroch (76. Kam. Dziekan), M. Kalista. Trener: Mirosław Kalista.