
Mimo, iż mając na swoim sumieniu nie jeden konflikt z prawem, jakby było mu mało wpakował się w kolejne tarapaty. O kim mowa? O mężczyźnie, którego do minionego wtorku poszukiwali śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. 2 listopada jego brawurowa ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości, dobiegła końca. W jaki sposób?
Wtorkowy wieczór. Kiedy niektórzy z nas w Dzień Zaduszny odwiedzają jeszcze groby swoich bliskich, w tym czasie służbę pełnią stróże prawa z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji. Na jednej ze starachowickich ulic, postanawiają zatrzymać samochód, a następnie wylegitymować osoby znajdujące się w środku. Plany policjantów muszą być jednak błyskawicznie zweryfikowane. Dlaczego?
- Kierowca pojazdu marki Audi, pomimo wydanych poleceń do zatrzymania, nie zrobił tego. Funkcjonariusze podjęli czynności, w celu zatrzymania auta. Po krótkim pościgu, w końcu stało się to faktem. W tym czasie pasażer kontynuował ucieczkę pieszo - poinformował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP.
Funkcjonariusze ruszyli za mężczyzną, którego po chwili zatrzymali. Szybko okazało się co może być powodem takiego, a nie innego zachowania. - 36-latek posiadał przy sobie narkotyki w postaci białego proszku zweryfikowanego jako amfetamina. Był także poszukiwany do odbycia 2-miesięcy tymczasowego aresztu jako środka zapobiegawczego za inne przestępstwo – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Policjanci skontrolowali również 41-letniego kierowcę. Od mężczyzny pobrana została krew do badań, ponieważ test, który przeprowadzono wykazał obecność zabronionych środków w jego organizmie. - Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. 36-latkowi dodatkowo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a 41-latkowi za niezatrzymanie się do kontroli drogowej nawet do 5 lat – podkreślił oficer prasowy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie