Po pijaku przyjechał do sklepu... To było niecodzienne zatrzymanie w gminie Mirzec

O tym jak niebezpieczna może okazać się jazda pod wpływem alkoholu, chyba nikogo nie trzeba zbytnio przekonywać. Jeden z ostatnich weekendów lipca nie okazał się szczęśliwy dla tych, którzy postanowili wsiąść za kółko, w stanie skazującym. Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, w ciągu zaledwie trzech dni zatrzymani zostali pijani kierowcy.

W jednym przypadku, na terenie gminy Mirzec zgłaszający widząc, że pod sklep podjechał mężczyzna, którego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem alkoholu uniemożliwił mu dalszą jazdę zabierając kluczyki od pojazdu, a następnie poinformował policję.

- Po badaniu alkomatem okazało, że 57-letni kierujący niemieckim autem miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Dzięki właściwej postawie zgłaszającego 57-latek nie uniknie odpowiedzialności - relacjonował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. W drugim przypadku, w niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierujący pojazdem BMW może znajdować się pod działaniem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Styków. Przypuszczenia się potwierdziły ponieważ 27-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Zaskakujący efekt przeniosły również wspólne działania funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego ze strażnikami leśnymi. - Doprowadziły one do zatrzymania kierującego mazdą, który miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. 44-latek odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości – dodał rzecznik Kusiak. Jak podkreślił oficer prasowy, w ciągu zaledwie trzech dni, na terenie powiatu starachowickiego doszło do 5 kolizji drogowych.

- Przypominamy, że stróże prawa codziennie zwracają uwagę na przestrzeganie przepisów i zasad ruchu drogowego, w tym kontrolę stanu trzeźwości kierujących, przestrzegania dozwolonych limitów prędkości oraz korzystania z pasów bezpieczeństwa i właściwego przewożenia dzieci w pojazdach – dodał sierż.szt. Kusiak.