
Przeraźliwy hałas, krzyk i wołanie, by napastnik powstrzymał się. To nie jest scenariusz kryminalnego filmu, lecz relacja jednej z mieszkanek Starachowic. W środku nocy, z 23 na 24 czerwca, w rejonie ul. Glinianej w Starachowicach miała zostać zaatakowana bezbronna kobieta. Jaką wiedzę na temat zdarzenia posiadają funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji?
Wiadomość o dantejskich scenach jakie miały rozegrać się w nocy, ok. godz. 1, w przedostatnim tygodniu czerwca można było znaleźć w mediach społecznościowych.
- Usłyszałem przeraźliwy krzyk, ale z okna nie zdołałem nic zobaczyć. Z tego co zrozumiałem dziewczyna krzyczała, żeby jakiś mężczyzna jej nie bił. Na miejsce po chwili wyszli ludzie, zaś samego domniemanego sprawcę udało się nagrać – relacjonował internauta.
Co na to starachowiccy stróże prawa? W rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji potwierdził, iż rzeczywiście do takowej interwencji doszło.
- Osobą zgłaszającą była 35-latka. Z jej relacji wynikało, iż kobieta została zaatakowana przez sprawcę. Obecny na miejscu patrol nie potwierdził jednak tego. Nie doszło do rozboju czy kradzieży rozbójniczej – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie