
W tym co robili, wyspecjalizowali się do tego stopnia, iż ich przestępcza działalność nie ograniczała się tylko i wyłącznie do jednego powiatu. Jak poinformowali świętokrzyscy stróże prawa, do policyjnej celi trafili: mieszkaniec gminy Bodzentyn oraz gminy Łączna. Jakie zarzuty przedstawiła im Prokuratura Rejonowa?
Funkcjonariusze, którzy od początku zajmowali się tą sprawą nie mieli cienia wątpliwości, że przestępcza działalność dobiegnie końca. Od początku października suchedniowscy i skarżyscy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń o włamaniach do automatów na bezdotykowych myjniach samochodowych. Schemat działania sprawców był niemal za każdym razem taki sam.
- Zamaskowani sprawcy rozwiercali zamki i kradli z metalowych kaset pieniądze wrzucane przez klientów myjni. Kryminalni zajmujący się sprawą wytypowali auto, którym mogli poruszać się włamywacze. W nocy z soboty na niedzielę suchedniowscy funkcjonariusze napotkali typowaną skodę i postanowili skontrolować kierującego. Ten na widok radiowozu wjechał w ciemną ulicę, pozostawił auto i oddalił się – tłumaczył st.asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Mundurowi zobaczyli, że w pojeździe znajdują się przedmioty mogące służyć do popełnienia opisanych przestępstw. Były w nim m.in. kominiarki i wiertła.
- Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a stróże prawa rozpoczęli poszukiwania jego użytkownika. Ustalili, że może nim być wielokrotnie karany, 35-letni mieszkaniec gminy Łączna. W poniedziałek trafił on w ręce policjantów. W miejscu zamieszkania kryminalni znaleźli ubrania, w których mógł dokonywać włamań do myjni samochodowych oraz woreczek z bilonem, zrabowanym najpewniej z tych miejsc – dodał rzecznik Gwóźdź.
To nie był jednak koniec jego historii. Na posesji zamieszkałej przez 35-latka policjanci znaleźli bowiem dwa pokaźne krzaki konopi, które trafią do laboratoryjnych badań.
- Również w poniedziałek skarżyscy stróże prawa zatrzymali notowanego wcześniej 38-letniego mieszkańca gminy Bodzentyn, podejrzewanego o współudział we włamaniach. Szybko okazało, że rabusie działali także na terenie powiatu kieleckiego i ostrowieckiego. Dodatkowo śledczy ustalili, że obaj mają związek z kradzieżą kosiarki wartej 6 tys. zł z terenu Skarżyska-Kam. - podkreślił oficer prasowy KPP.
Obaj "dżentelmeni" usłyszeli zarzuty 6-krotnej kradzieży z włamaniem do myjni. Dodatkowo 35-latek odpowie za kradzież kosiarki, a jego kompan za pomoc w zbyciu trefnego towaru. - Swoim działaniem spowodowali straty sięgające łącznie 20 tys. zł. W minioną środę zostali doprowadzeni do prokuratury i objęci dozorem. Docelowo grozić im może nawet dziesięcioletni pobyt za kratkami – zakończył Gwóźdź.
fot. KPP Skarżysko
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie