07/08/2020 | Autor: Portal starachowicki.eu | źródło: starachowicki.eu
I tu się zaczyna. To BYŁ mój motocykl
To jakiś cud, że 30 min po wypadku byłem już w szpitalu na pogotowiu
Wszyscy starali się jakoś pomóc. Odwiedzali, przynosili kwiaty, owoce, itd
Bp Dariusz Kałuża MSF udzielił mi namaszczenia chorych i przychodził codziennie z komunią. Ks Piotr Michalski MSF, nasz przełożony zajmował się stroną zaopatrzenia
Ze szpitala, Bp wywiózł mnie w bagażniku. ???? Dobrze że się zmieściłem