Reklama

Zielono-czarni na zwycięskim szlaku. Star liderem tabeli

Trzecie zwycięstwo w trzecim spotkaniu na przestrzeni ostatnich 7 dni odniosła drużyna Arkadiusza Bilskiego. Dzięki wygranej ze Świtem Ćmielów, Star Starachowice otwiera tabelę świętokrzyskiej klasy okręgowej. W sobotniej konfrontacji, autorem bramki na wagę 3 punktów był środkowy obrońca zielono-czarnych Jakub Kania.


W 37. minucie młody defensor, zachował się najprzytomniej w polu karnym rywala, wykorzystując swój wzrost. Z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. – Bardzo zależało nam na tym, by w kolejnym meczu przed własną publicznością odnieść zwycięstwo. W dwóch potyczkach, ze Spartą Dwikozy oraz Piastem Stopnica straciliśmy sporo sił, co było dzisiaj widać na murawie. Do końca trudów meczu nie wytrzymaliśmy, oddając w końcówce inicjatywę przeciwnikowi - powiedział Arkadiusz Bilski, trener Staru. – Tak naprawdę do ostatniej minuty, musieliśmy obawiać się o rezultat. Fakty są jednak takie, że stworzyliśmy wiele sytuacji, do tego by wpisać się na listę strzelców. Mecz mogliśmy rozstrzygnąć wcześniej. Padł tylko jeden gol, który pozwolił zainkasować pełną pulę – dodał.

W poprzednim sezonie, zdarzały się spotkania, w których mimo prowadzenia Star oddawał pole rywalowi, w konsekwencji tracąc 2 punkty. – Wygrana to dobry omen. 1:0 również trzeba docenić i szanować. Oczywiście, najłatwiej jest kiedy pokonuje się przeciwnika różnicą czterech trafień, a zespół,  z którym się mierzymy nie ma nic do powiedzenia. Wynik na pograniczu niekiedy nie jest łatwo utrzymać. Był to dla nas trudny mecz. W efekcie liczy się jednak to, co po naszej stronie – zaznaczył szkoleniowiec gospodarzy, który i tym razem postawił na duet skrzydłowych: Artur Kidoń – Maciej Horna. Zwłaszcza ten drugi mógł zostać bohaterem rywalizacji.


Gra skrzydłami w naszym wykonaniu wyglądała solidnie. Jest jeszcze sporo do poprawy, jeśli chodzi o sposób rozgrywania akcji ofensywnych, głównie poprzez środek pola. Zaczęliśmy dobrze bronić, nie pozwalając drużynie z Ćmielowa na zbyt wiele. To również jest naszym atutem, choć na pewno nie ustrzegliśmy się błędów. Wina w tym przypadku leżałaby po stronie Staru. W pierwszej połowie, mogliśmy zdobyć kolejne gole. Wówczas z pewnością grałoby się łatwiej i spokojniej. Mecz wyglądałby inaczej. Szacunek dla zespołu za to, że wynik 1:0 dowieźliśmy do końca, nie dając się zaskoczyć – podkreślił Bilski, który względem przedniego, wygranego 2:1 spotkania z Piastem Stopnica zdecydował się na dokonanie jednej roszady w wyjściowej 11. Na prawej stronie defensywy zameldował się Jakub Nowocień, kosztem Bartłomieja Drabika.

Wyszedłem z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia. A ci, którzy otrzymali szansę gry od pierwszej minuty w dwóch wcześniejszych meczach, zasługują na to, by otrzymać kolejną szansę. Zawodnicy, którzy w spotkaniu ze Świtem pojawili się na murawie wnieśli dużo jakości. Na pewno nie były to łatwe decyzje. Dziś praktycznie na każdej pozycji mamy możliwości manewru i innych rozwiązań. To cieszy. Ważna jest stabilizacja w zespole – mówił trener Staru.




Klasa okręgowa
*3. kolejka (18 sierpnia)
STAR STARACHOWICE - ŚWIT ĆMIELÓW 1:0 (1:0)
1:0 Jakub Kania (37)
Sędziował: Sławomir Skalski (Skarżysko-Kam.). Widzów: 250.
STAR: Bzymek - Nowocień (83. Drabik), Kania, Gębura, Chodniewicz Ż (86. Sokół), Kidoń (77. Kosztowniak), Stachura, Gołyski (65. Anduła), Wójtowicz (65. Senderowski), Horna, Fabjański. Trener: Arkadiusz Bilski.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do