
100 tys. złotych, które jeszcze w tym roku klub będzie mógł wykorzystać trafi na konto Staru Starachowice. Pomocną dłoń wyciągnął Zakład Energetyki Cieplnej. Miejska spółka zagwarantować ma finansowe wsparcie, po tym jak jeden z nowych sponsorów Staru nie do końca wywiązał się ze swoich deklaracji.
Połowa czerwca, stadion miejski przy ul. Szkolnej w Starachowicach. To w tym miejscu odbywa się konferencja prasowa z udziałem m.in. posła na Sejm RP Krzysztofa Lipca, prezesa Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Starachowicach, a także przedstawiciela jednej z regionalnych spółek skarbu państwa. W czasie spotkania z przedstawicielami mediów padają jasne deklaracje dotyczące wsparcia finansowego jakie do końca br. ma zostać udzielone klubowi Star. Wszystko po to, by zabezpieczyć budżet drużyny. Team trenera Tadeusza Krawca w znakomitym stylu zapewnił sobie awans do III ligi.
Przedwyborcze deklaracje, a rzeczywistość to dwie, różne rzeczy. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, jeden z nowych sponsorów Staru, w kontekście piłkarskiej jesieni nie do końca wywiązał się ze złożonych deklaracji. By ratować budżet III-ligowgo klubu o pomoc zostaje zatem poproszona spółka miejska – Zakład Energetyki Cieplnej. W poniedziałkowy (20 listopada) poranek, w gabinecie prezydenta Marka Materka odbywa się konferencja prasowa, na której ZEC zostaje przedstawiony jako sponsor Staru.
- Cieszę się, że do grona dotychczasowych partnerów dołączyła spółka miejska, która wspiera inicjatywy sportowe. Wspólnie z zarządem Staru umówiliśmy się, że w przypadku awansu do III ligi gmina będzie wspierać klub kwotę 700 tys. zł rocznie. W takim wymiarze wspomniane środki zostały w 2023 r. przekazane. Na przyszły rok zakładamy, że ta kwota wzrośnie do 800 tys. zł. Pieniądze również będą pochodzić z budżetu gminy – podkreślił prezydent Materek.
Jak poinformowano podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, do końca br. Star otrzyma z ZEC 100 tys. zł. - Jako spółka staramy się wspierać lokalne inicjatywy. Do końca 2023 r. postanowiliśmy wesprzeć klub. Pieniądze przekazane klubowi nie pochodzą wprost z działalności ciepłowniczej czy komunikacyjnej, tylko z tzw. działalności pozostałej. Spółka posiada bowiem dochody z dzierżawy gruntów, nieruchomości. To są te pieniądze, które przeznaczyliśmy na ten cel - tłumaczył Marcin Pocheć, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej.
Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie ukrywał sternik starachowickiego stowarzyszenia. - Chciałbym podziękować panu prezydentowi, a także prezesowi ZEC za wsparcie. Wiemy doskonale, że zespół III-ligowy generuje większe koszty, niż drużyna występująca w rozgrywkach IV-ligowych. Nawet sam transport, czy organizacja spotkań wiążą się z dodatkowymi funduszami, które trzeba znaleźć - stwierdził Mirosław Świrta, prezes Staru. - Wynik jaki udało nam się osiągnąć w pierwszej części sezonu jest dobry, ale z pewnością moglibyśmy mieć więcej punktów. Po ostatnim spotkaniu, siądziemy do rozmów i przeanalizujemy rundę. Spotkamy się z kibicami, zawodnikami. Będziemy starać się dalej godnie reprezentować miasto – zaznaczył.
Jak wspomniane 100 tys. zł ma się do nieoficjalnych informacji, jakoby jedna ze spółek skarbu państwa nie do końca wywiązała się z wcześniejszych, sponsorskich deklaracji? - Do końca 2023 r. jest jeszcze trochę czasu. Mamy nadzieję, że ci którzy deklarowali wsparcie, będą mieli możliwość wywiązania się z tego. Wierzymy, że tak się stanie - mówił prezydent Materek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
TO JAKIŚ SKANDAL ! NA TABLICY OGŁOSZEŃ W SSM WISI ZAWIADOMIENIE O PODWYŻCE CEN CIEPŁA I CIEPŁEJ WODY A PAN PREZES LEKKĄ RĘKĄ WYDAJE 100 TYS ZŁ, ŻEBY ZMAZAĆ KOSZMARNY OBRAZ ZWIĄZANY ZE SPALARNIĄ ODPADÓW.. CO CI PANOWIE ROBIĄ Z NASZEGO MIASTA ? PRYWATNY FOLWARK ?
Ważne, że odbyła się konferencja pochwalna. Tak faktycznie taka kwota to kropla w morzu potrzeb, jeżeli myśli się o awansie... A pan poseł zapadł się pod ziemię ze swoją obietnicą . Nie pierwszy zresztą raz...