
Mieliśmy świadomość tego, że Czarni to groźny zespół, który ma aspirację by grać o wyższe cele. Tak naprawdę to my, jako pierwsi stworzyliśmy sytuację do wpisania się na listę strzelców. Bartłomiej Tymoszuk, po błędzie golkipera gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam. Niestety jego uderzenie było niecelnie. Remis to najbardziej sprawiedliwy wynik, bowiem inicjatywa momentami była po naszej stronie, innym razem po stronie Czarnych. Z przebiegu spotkania przeciwnicy niczym nas nie zaskoczyli. Nie mieli również takiej przewagi, o jakiej mówiło się przed rozpoczęciem spotkania – zaznaczył trener Wróbel.
Po przerwie na murawie dominowali gracze beniaminka IV ligi. – Po dośrodkowaniu Piotra Jedlikowskiego z rzutu rożnego, Szczepan Dziewięcki doprowadził do wyrównania. Super, że w końcu udało się zdobyć gola po stałym fragmencie gry. Jeszcze do niedawna były one naszą mocną stroną. Czas by i w tym elemencie przyszło przełamanie. Wreszcie trafiliśmy do siatki – mówił szkoleniowiec gości. – Dla nas każdy punkt, zwłaszcza teraz, kiedy walczymy o zachowanie ligowego bytu, jest ważny. Tym bardziej, na terenie takiego rywala. W środę z Pogonią Staszów, byliśmy zadowoleni z remisu. Z zawodnikami rozmawialiśmy sporo na ten temat. Jesteśmy w sytuacji, w której nie gramy o najwyższe laury. Każdy z nas ma tego świadomość. Broni nie składamy. Z każdym przeciwnikiem chcemy coś ugrać. Każde, kolejne starcie będzie miało takie samo znaczenie – dodał.
W najbliższą środę, 25 kwietnia podopieczni M. Wróbla podejmować będą przed własną publicznością Łysicę. – Pamiętamy doskonale o tym, co działo się na boisku w Bodzentynie, jesienią ub. roku. Postaramy się zrewanżować i zrobić wszystko, by 3 punkty pozostały w Brodach – wyjaśnił szkoleniowiec Kamiennej.
IV liga świętokrzyska
24. kolejka (21 kwietnia)
CZARNI POŁANIEC – KAMIENNA BRODY 1:1 (1:0)
1:1 Szczepan Dziewięcki (53)
Sędziował: Paweł Wysocki (Kielce)
KAMIENNA: Dymanowski – Kardas Ż, Zięba, Praga Ż, Gajewski, Jedlikowski, Dziewięcki Ż, Maciejczak, Kidoń, Dziadowicz, Tymoszuk (63. Nowak). Trener: Marcin Wróbel.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie