
Zamiast zamówionych 540 dawek szczepionki przeciwko Sars-Cov2, tylko 90 trafiło w ub. tygodniu do starachowickiego szpitala. Drugą dawkę otrzymali ci, którzy zostali zaszczepieni jako pierwsi.
75, 270, 540 - kolejne tygodnie to kolejne dawki szczepionek, jakie docierały do Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Na pierwszy ogień poszli pracownicy lecznicy, ale zaszczepiono już medyków spoza PZOZ oraz pracowników placówek, które na co dzień mają styczność z ludźmi, jak Sanepid, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej czy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
W minionym tygodniu miało być kolejne 540 dawek, tymczasem we wtorek przyszło do lecznicy tylko 90 sztuk. Drugą dawkę otrzymał m.in. Grzegorz Kaleta, dyrektor szpitala.
- Po otrzymaniu drugiej dawki szczepionki czuję się bardzo dobrze. Za pierwszym i drugim razem obyło się bez żadnych powikłań. Przez 3 godziny odczuwałem tylko delikatny ból przedramienia w okolicy iniekcji, dosłownie jak po lekkim uderzeniu – mówi Grzegorz Kaleta, dyrektor PZOZ.
- W pierwszej dobie po szczepieniu wystąpiło ogólne osłabienie organizmu, odczuwałem również ból w miejscu podania szczepionki. Wszystkie dolegliwości ustąpiły na drugi dzień. Dziś czuje się świetnie – mówi oddziałowy Oddziału Położniczo-Ginekologicznego w starachowickim szpitalu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie