Reklama

Zaniepokojeni wezwali policjantów i strażaków. Od kilku godzin paliło się światło...

Zawodowi strażacy, ratownicy medyczni, a także funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, postawieni na nogi. Jak dowiedział się TYGODNIK, wszystko przez telefon od zaniepokojonych sąsiadów, z informacją o mężczyźnie z którym nie można było nawiązać kontaktu.


Taka sytuacja miała miejsce przez co najmniej kilka godzin. - W sobotę, 23 lutego, ok. godz. 23.22 otrzymaliśmy informację o mieszkańcu gminy Pawłów, którego nie widziano. Co ciekawe, zarówno w ciągu dnia, jak i nocą, w mieszkaniu mężczyzny cały czas miało być zapalone światło - poinformował mł.bryg. Marcin Nyga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach, którzy ruszyli z pomocą, licząc się z najgorszym z możliwych scenariuszy.


Na miejsce zdarzenia wezwano również policjantów, a także zespół ratownictwa medycznego – dodał rzecznik Nyga. Jak się okazało, strażacy nie musieli używać siłowego rozwiązania. Zbędny okazał się sprzęt do wywarzania drzwi. Ratownicy z funkcjonariuszami KPP weszli do mieszkania przez garaż. - Rzeczywiście w domu zapalone było światło. W jednym z pomieszczeń znajdował się mężczyzna. Na szczęście, ne wymagał hospitalizacji – zaznaczył oficer prasowy KP PSP.


Jak udało nam się dowiedzieć, ze źródeł zbliżonych do policji, mieszkaniec powiatu starachowickiego znajdował się pod wpływem alkoholu. Policjantom, którzy próbowali nawiązać z nim kontakt i pokusić się o krótką rozmowę odpowiedział trzema, wulgarnymi słowami. Wszystkie zaczynające się na literę W, a kończące na literę Ć.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do